Filip Bednarek zły na porażkę Lecha Poznań ze Standardem Liege. "Sami strzeliliśmy sobie w kolano"

Filip Bednarek zły na porażkę ze Standardem Liege. "Sami strzeliliśmy sobie w kolano"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Lech Poznań przegrał trzeci mecz w fazie grupowej Ligi Europy. W czwartek "Kolejorz" praktycznie na własne życzenie wyjechał bez punktów z Belgii. Porażka bardzo rozczarowała Filipa Bednarka.
Gdy na drugą połowę wicemistrzowie Polski wychodzili z przewagą jednego zawodnika, a później jako pierwsi trafili do siatki, wydawało się, że sięgną po zwycięstwo nad Standardem Liege. Tak się jednak nie stało. Filip Bednarek podkreślił, że zawodnicy "Kolejorza" ponoszą pełną odpowiedzialność za taki rozwój wydarzeń.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Na gorąco ciężko coś sensownego powiedzieć po takim meczu. Sami strzeliliśmy sobie w kolano. Prowadziliśmy 1:0, mieliśmy jednego zawodnika więcej i robimy coś takiego. Zrobiliśmy to, o czym mówiliśmy w przerwie - żeby nie kusić losu, uważać na żółte kartki - powiedział Bednarek.
- Nie zachowaliśmy chłodnej głowy, popełniliśmy błąd przy pierwszym trafieniu Belgów. Zresztą ten drugi gol to też nasz błąd i chęć za wszelką cenę zablokowania dośrodkowania, krycia zawodnika. Każda stracona bramka to nie jest efekt jednego błędu, a ich powielania - dodał.
- Reprezentujemy Lecha, reprezentujemy klub i kibiców, którzy nie mogą być z nami. Dalej wierzymy w awans i w korzystne wyniki, bo jesteśmy Lechem Poznań. To trzeci mecz z rzędu, w którym tracimy bramkę w ostatnich minutach. Dużo rozmawiamy, ale musimy te słowa zamienić w czyny. Bo mówienie nic nie zmieni. Mam nadzieję, że szybko to się odwróci - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik27 Nov 2020 · 08:58
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również