Finał Pucharu Polski nie na Stadionie Narodowym. "Chcemy fajnego, małego stadionu"

Bieżąca edycja Pucharu Polski została przerwana po dwóch spotkaniach 1/4 finału. Awans do półfinału rozgrywek zapewniły sobie już Cracovia i Lechia Gdańsk. W przyszłym tygodniu o grę w kolejnej rundzie powalczą Miedź Legnica z Legią Warszawa i Stal Mielec z Lechem Poznań.

- Gdy już będziemy wiedzieć, kto gra w półfinale, to będziemy mogli podjąć decyzję, gdzie zorganizować decydujący mecz. Taki finał, nawet w trudnych czasach, musi mieć swoją oprawę i wygląd. Chcemy na pewno jakiegoś fajnego, małego stadionu - podkreśla Boniek.

Prezes PZPN zapewnia, że obiekt, na którym odbędzie się finał, zostanie udekorowany barwami grających drużyn.

- Jeżeli będziemy grać bez kibiców, to zamierzamy za jedną i drugą bramką ułożyć tzw. sektorówki obu klubów, myślimy również o innych rzeczach. Niech finał pozostanie finałem. Niestety, z wiadomych względów nie możemy grać na Stadionie Narodowym - stwierdził Boniek.

Finał Pucharu Polski odbędzie się 22 albo 24 lipca.