Finansowe Fair Play przeszkodą dla Barcelony?

Finansowe Fair Play przeszkodą dla Barcelony?
Natursports / Shutterstock.comf
Kłopoty kadrowe Barcelony. Luis Enrique ma w składzie tylko trzech zdrowych środkowych pomocników. Okno transferowe otwiera się dopiero w styczniu, ale niewykluczone, że Barcelona nie będzie mogła z niego skorzystać.


Dalsza część tekstu pod wideo
Wąski już wcześniej skład Barcelony został jeszcze ograniczony przez kontuzję Rafinhii. 22-letni pomocnik zerwał więzadła w meczu z Romą w Lidze Mistrzów i może już nie zagrać w tym sezonie. Luis Enrique w tej sytuacji ma w kadrze tylko trzech zdrowych środkowych pomocników - to Andres Iniesta, Ivan Rakitić i Sergi Roberto. Na tej pozycji mógłby grać też Sergio Busquets, ale to gracz o innych walorach. Najczęściej występuje jako defensywny pomocnik, który asekuruje bardziej ofensywnie usposobionych kolegów.


W tym składzie Barcelona będzie musiała przetrwać do stycznia, gdy uprawnieni do gry zostaną Aleix Vidal i Arda Turan. Nie musi to jednak rozwiązać wszystkich problemów szkoleniowca klubu z Camp Nou. Ewentualne transfery mogą nie dojść do skutku ze względu na reguły finansowego fair play, które kilka lat temu wprowadziła UEFA.


Zasady narzucone przez europejską federację przewidują, że zarobki piłkarzy nie mogą stanowić więcej, niż 70 procent przychodów klubów. Barcelona obecnie zbliża się do tej granicy. Zakontraktowanie nowego piłkarza najprawdopodobniej oznaczałoby przekroczenie dozwolonego limitu, co mogłoby się wiązać z kolejnymi karami. 


W tej sytuacji sprowadzenie ewentualnego zastępcy Rafinhi jest uzależnione od podpisania umowy ze sponsorem. Pozwoliłoby to zwiększyć przychody klubu, a co za tym idzie - budżet dostępny na wynagrodzenia dla zawodników.
Źródło: fcbarca.com

Przeczytaj również