Fiorentina kupi Arkadiusza Milika albo Krzysztofa Piątka? Dyrektor klubu skomentował plotki
Fiorentina szuka nowego napastnika. Tych, którzy wierzyli, że będzie nim Arkadiusz Milik albo Krzysztof Piątek, na ziemię sprowadził dyrektor sportowy klubu Daniele Prade.
Nazwiska obu reprezentantów Polski w ostatnich tygodniach często przewijały się w kontekście Fiorentiny. Dla Milika miała to być jedna z dróg ucieczki z Neapolu, dla Piątka - szansa powrotu do Serie A po kilku miesiącach spędzonych w Herthcie Berlin.
Dziennik "La Nazione" pisał nawet, że Fiorentina jest w stałym kontakcie z oboma Polakami. Prade zdementował jednak te pogłoski.
- Milik i Piątek to dwaj bardzo mocni napastnicy. Ale dzisiaj jeden jest w Neapolu, a drugi w Berlinie. Nie mieliśmy z nimi żadnego kontaktu - stwierdził dyrektor Fiorentiny.
Działacz florenckiego klubu dał do zrozumienia, że jego kibice nie powinni spodziewać się poważniejszych zakupów do linii ataku.
- Jestem zadowolony z naszego składu. Mamy pięciu napastników: Cutrone, Chiesę, Kouame, Ribery'ego i Vlahovicia. Transfer Mandżukicia? To nieprawda - dodał Prade.
Fiorentina rozpocznie rywalizację w nowym sezonie od spotkania z Torino. Mecz odbędzie się 19 września.