Fornalik: Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rundy

Fornalik: Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rundy
MediaPictures.pl/Shutterstock
Trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik zachowuje optymizm mimo przegranej przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok 0:2 (0:1) w ostatnim meczu 22. kolejki LOTTO Ekstraklasy.
Podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji doznali dziesiątej porażki w bieżących rozgrywkach i zamykają w tym momencie klasyfikację.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie tak wyobrażaliśmy sobie start tej rundy. Postawa drużyny w grach kontrolnych napawała optymizmem. Trzeba popatrzeć na ten mecz z szerszej perspektywy, gdyż decydującym momentem była bramka zdobyta przez Frankowskiego. Był to gol wyjątkowej urody, który dodał pewności Jagiellonii - przyznał Fornalik dla oficjalnego serwisu klubu z Gliwic.
- Poczuliśmy się jak dobrze trafiony bokser, który miał problem, aby wrócić do pełni równowagi. Wcześniej to my mieliśmy sytuację, w której Martin Konczkowski trafił w słupek, a przy 0:1 Tomasz Jodłowiec główkował z bliska nad poprzeczką - przypomniał opiekun Piasta.
- Drugą połowę w naszym wykonaniu można określić przysłowiowym bicie głową w mur. Jagiellonia była dobrze zorganizowana, a nam zabrakło pomysłów i atutów, aby odwrócić losy spotkania. Do drugiej bramki był to wyrównany i trudny dla obu drużyn. Później rywale czekali na kontrataki i robili to naprawdę bardzo dobrze - stwierdził były selekcjoner kadry "biało-czerwonych".
- Przegraliśmy z naprawdę dobrym zespołem, co nie jest dla nas usprawiedliwieniem. Powiedziałem drużynie w szatni, że nie spuszczamy głów, bo przed nami jeszcze wiele spotkań. Wierzę w ten zespół i w to, co robiliśmy. Jestem przekonany, że efekty punktowe przyjdą prędzej czy później - podsumował Fornalik.

Przeczytaj również