Freddy Adu wskazał największy błąd w swojej karierze. "Byłem lepszy od Angela Di Marii"

Freddy Adu przed laty był uważany za wielki talent. W kwietniu 2004 roku o pomocniku usłyszał cały świat. Wówczas 14-letni Adu został najmłodszym strzelcem w historii MLS.

Później zawodnik jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Wielkie zainteresowanie mediów nie przełożyło się na dokonania na boisku. W 2008 roku przeniósł się do Benfiki, a później zmieniał kluby jak rękawiczki. Wylądował m.in. w serbskim FK Jagodina, był także przymierzany do Sandecji Nowy Sącz.

Amerykanin teraz może tylko żałować, że nie zrobił kariery na miarę swojego talentu. 31-latek swoimi spostrzeżeniami podzielił się w rozmowie z "The Blue Wire Podcast".

- Największy błąd, jaki popełniłem w swojej karierze, to odejście na wypożyczenie z Benfiki do AC Monaco. Mówię to z głębi serca. To była jedna z kluczowych decyzji. Gdybym ponownie mógł o tym decydować, nie opuściłbym Lizbony - oznajmił.

- Miałem trzech trenerów w ciągu roku w Benfice. Klub był w trudnym momencie i chciałem się stamtąd wyjechać jak najszybciej. Ale to była najgorsza decyzja. Dołączyłem do klubu w tym samym czasie, co Di Maria, byłem lepszy od niego - przyznał.

- Grałem lepiej od niego, ale zdecydowałem się na wypożyczenie. A Di Maria został w Benfice. I wiecie co? Trafił na trenera, który dał mu szansę. Zaczął grać w pierwszej drużynie. Później zaś trafił do Realu Madryt. A ja zostałem wypożyczony do kolejnej drużyny - zaznaczył.

- Podjąłem najgorszą możliwą decyzję w swojej karierze. To jest to, czego żałuję najbardziej - zakończył Adu.