Furia Antonio Conte po porażce z Bologną. "Wszyscy muszą udowodnić, że zasługują na Inter"

Jeszcze kilka miesięcy temu Inter miał walczyć z Juventusem o mistrzostwo Włoch. Tymczasem obecnie ekipa z Mediolanu traci aż jedenaście punktów do liderującego Juventusu i grozi jej wypadnięcie z ligowego podium, bo czwarta Atalanta ma tylko jeden punkt mniej.

Okoliczności niedzielnej porażki z Bologną były dla "Nerazzurrich" wyjątkowo trudne. Na własnym stadionie prowadzili po trafieniu Romelu Lukaku, na dodatek grali z przewagą jednego zawodnika i nie wykorzystali rzutu karnego.

Włoskie media informują, że po końcowym gwizdku arbitra szkoleniowiec Interu, Antonio Conte, spędził w szatni blisko godzinę razem z zawodnikami oraz dyrektorem sportowym, Giuseppe Marottą. Później nie gryzł się w język na konferencji prasowej.

- Rozczarowanie jest ogromne, przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Mam nadzieję, że piłkarze odczuwają przynajmniej jeden procent tego co ja. Przede wszystkim jestem jednak bardzo zły na siebie. To ja jestem trenerem i kieruję sytuacją - powiedział.

- Trudno mi wytłumaczyć, dlaczego rzut karny spowodował tak wiele problemów. Przecież wciąż prowadziliśmy i graliśmy przeciwko 10 zawodnikom. Mieliśmy pełną kontrolę. To nie pierwszy raz, dlatego musimy zadać sobie kilka pytań - dodał.

- Do końca sezonu każdy z nas, w tym ja, musi udowodnić, że zasługuje na Inter. Dotyczy to wszystkich zawodników oraz trenera. To będzie dla nas prawdziwy egzamin. Możliwe jest podjęcie każdej decyzji - zakończył.