Furman: Nie jestem słabszy od Linettego

Furman: Nie jestem słabszy od Linettego
ASInfo
Powrót z ligi francuskiej okazał się dobrym pomysłem - Dominik Furman prezentuje w Legii coraz wyższą formę. Ale wie, że jeszcze wiele pracy przed nim.


Dalsza część tekstu pod wideo
Przed ostatnimi meczami eliminacyjnymi naszej kadry wielu kibiców zastanawiało się, czy legijny pomocnik dostanie powołanie. Nic takiego się jednak nie stało, ale sam Furman mówi, że co najmniej dorównuje poziomem Karolowi Linettemu: - Karol jest nazywany najlepszym polskim pomocnikiem, ale z pewnością gorszy od niego się nie czuję - mówi portalowi legia.net.


Zaraz jednak dodaje, że temat koszulki z orłem na razie nie zaprząta mu głowy: - O kadrze pomyślę, jak zadzwoni do mnie trener Adam Nawałka - komentuje.


Pytany o różnice między ligą polską i francuską Furman stwierdza, że wiele rzeczy jest podobnych - jak treningi, rozgrzewki czy zgrupowania. Ale jest pewna istotna kwestia, która zdecydowanie odróżnia obie ligi: - Różnica polega na umiejętnościach poszczególnych zawodników i liczbie dobrych piłkarzy w kadrze. To przekłada się na rywalizację na treningach, której wynikiem jest np. wspomniana agresywna gra. Jeśli w Tuluzie tak było, to pewnie w PSG jest pod tym względem z dziesięć razy lepiej - kończy pomocnik.

Przeczytaj również