Gattuso: Graliśmy stylem, którym nie lubimy grać

Kibice zgromadzeni na trybunach Stadio Giuseppe Meazza nie doświadczyli większych emocji w derbach stolicy Lombardii. Więcej okazji wypracowali nominalni gospodarze spotkania, ale Gianluigi Donnarumma pozostawał niepokonany, po tym jak próbowali go zaskoczyć kolejno Chorwat Ivan Perisić, Urugwajczyk Matias Vecino, Argentyńczyk Mauro Icardi oraz Matteo Politano.

Dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry, po znakomitym dośrodkowaniu w pole karne Vecino, losy prestiżowej konfrontacji rozstrzygnął strzałem głową Icardi.

"Nerazzurri" odnieśli w ten sposób piąte zwycięstwo z rzędu i awansowali na trzecią lokatę w tabeli. "Rossoneri" natomiast doznali dopiero drugiej porażki w bieżących rozgrywkach i pozostali na dwunastym miejscu w klasyfikacji.

- Inter zasługiwał na więcej niż my, ale gdyby ta gra zakończyła się wynikiem 0:0, pojawiłyby się pewne pozytywne efekty. Graliśmy stylem, którym nie lubimy grać, ale wychodziło nam to całkiem dobrze. Od początku sezonu mój zespół nie wytrzymywał 90 minut, ale tym razem dobrze radziliśmy sobie nawet z wieloma ustawieniami - przyznał Gattuso dla "La Gazzetta dello Sport".

- Żałujemy jedynie, że w ciągu ostatnich 15 minut mieliśmy tak wiele kontrataków i nie wykorzystaliśmy ich w pełni. Przechwyciliśmy cztery lub pięć podań, ale wybieraliśmy niewłaściwe wykończenie akcji. To największy żal. Ogólnie rzecz biorąc, trzeba jednak powiedzieć, że Inter zrobił więcej niż my - podkreślił opiekun siedmiokrotnych triumfatorów Klubowego Pucharu Europy.

- Przegraliśmy, ponieważ nie graliśmy z właściwą odwagą, byliśmy rozproszeni i straciliśmy naiwną bramkę. Inter jest silniejszy fizycznie, a my mamy inne cechy. W każdym razie próbowaliśmy rzucić im wyzwanie. Mieliśmy również szanse, ale niewątpliwie Inter miał więcej okazji - podsumował Gattuso.