Gdzie Polacy zagrają na EURO? Jest kolejna możliwość

Pierwotnie Polacy mieli grać w Dublinie i Bilbao. W pierwszych z tych miast zaplanowano ich mecze ze Słowacją i Szwecją. W Bilbao mieliśmy zmierzyć się z Hiszpanią.

Wiadomo już, że oba miasta nie zorganizują meczów EURO. Ich władze nie są w stanie zagwarantować, że na spotkania będą mogli wejść kibice.

W przypadku Hiszpanii sprawa wydaje się prosta - mecze z Bilbao zostaną przeniesione do Sewilli. A co z grami, które miały odbyć się w Dublinie? Miał je przejąć Sankt Petersburg, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Na mocnego kandydata wyrósł bowiem Londyn.

"The Telegraph" twierdzi, że to efekt ofensywy dyplomatycznej, którą przeprowadzili Boris Johnson i książę William w sprawie Superligi. Anglicy mają być nagrodzeni za jej upadek możliwością zorganizowania kolejnych meczów EURO.

W Dublinie miały się odbyć cztery spotkania. Poza meczami Polaków to rywalizacja Szwecji ze Słowacją i jeden z meczów 1/8 finału mistrzostw.

Z kolei Londyn na pewno ugości decydujące mecze turnieju. Na Wembley odbędzie się m.in. jego finał.