Georginio Wijnaldum zawiedziony pobytem w PSG. "Nie tego oczekiwałem"
Georginio Wijnaldum przyznał, że jest rozczarowany początkiem swojej przygody z PSG. Holender nie gra tyle, ile oczekiwał.
Latem Wijnaldum rozstał się z Liverpoolem - jego kontrakt z tym klubem wygasł wraz z końcem czerwca. Chętnych na usługi doświadczonego pomocnika nie brakowało. Długo wydawało się, że trafi do Barcelony. Ostatecznie zdecydował się na PSG.
Na razie Wijnaldum nie może sobie wywalczyć miejsca w pierwszym składzie francuskiej drużyny. W jedenastu dotychczasowych meczach z ławki rezerwowych wchodził aż pięć razy. W prestiżowym spotkaniu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów grał tylko przez 12 minut. W ligowym szlagierze z Lyonem - zaledwie przez cztery.
Piłkarz nie ukrywa, że nie jest zadowolony z położenia, w jakim się znalazł. Jego słowa brzmią dość gorzko.
- Nie mogę powiedzieć, że jestem całkowicie szczęśliwy - przyznał Wijnaldum.
- Sytuacja nie jest taka, jakiej oczekiwałem. W poprzednich latach grałem dużo i zawsze byłem w formie. Teraz sytuacja jest inna. Trzeba się do niej przyzwyczaić - stwierdził Holender.
- Naprawdę nie mogłem się doczekać kolejnego kroku w karierze. To, co się stało, jest dla mnie trudne. Taki jest jednak futbol. Muszę nauczyć się radzić sobie z tym. Jestem wojownikiem. Trzeba myśleć pozytywnie, ciężko pracować i odmienić sytuację - podsumował Wijnaldum.
PSG po przerwie na mecze reprezentacji czeka ligowe starcie z Angres. Potem zmierzy się w Lidze Mistrzów z RB Lipsk.