Gerrard: Liverpool nie chciał mnie zatrzymać

Gerrard: Liverpool nie chciał mnie zatrzymać
mooinblack / Shutterstock.com
Wiele klubów z całej Europy chciało pozyskać Stevena Gerrarda, gdy stało się jasne, że odejdzie z Liverpoolu. Legendarny kapitan "The Reds" został jednak piłkarzem Los Angeles Galaxy.


Dalsza część tekstu pod wideo
O zainteresowaniu innych klubów Gerrard napisał w autobiografii "My Story", która jest publikowana w odcinkach w dzienniku "Daily Mail".


"Pierwsza oferta przyszła z Besiktasu, kiedy ten był prowadzony przez Slavena Bilicia. Następne było AS Monaco. Zainteresowanie przejawiało także Paris Saint-Germain. Z kolei David Moyes kilka razy dzwonił do mojego agenta, by zapytać, czy chciałbym grać w Realu Sociedad. Zainteresowanych było kilka klubów z Premier League. Chciał mnie Tottenham. Maurico Pochettino zna mnie i docenia moje umiejętności" - pisze Gerrard.


To nie koniec - 34-letni pomocnik mógł zostać w Anglii. Gerrard nie chciał jednak grać przeciwko Liverpoolowi. Co więcej, z tego powodu zrezygnował z przejścia do innego klubu z Europy.


"Byłoby dużo szumu, gdybym podpisał kontrakt z Tottenhamem. Myślałem o grze w PSG albo Monaco, ale jak mógłbym wrócić na Anfield Road w europejskich pucharach?" - dodaje Gerrard.


"Brendan Rodgers chciał mnie zatrzymać, ale oferta z klubu sugerowała, że to moje ostatnie pół roku w Liverpoolu. Spotkanie w celu omówienia nowego kontraktu trwało 15 minut. To bardzo krótko po 27 latach gry w klubie. Wydawało mi się, że ja bardziej chciałem zostać, niż oni mnie zatrzymać" - zdradza były reprezentant Anglii.

Przeczytaj również