Gigantyczny spadek wartości MU: Miliard funtów za czasów van Gaala

Kiedy Czerwone Diabły rozpoczynały sezon od wygranej z Tottenhamem w sierpniu ubiegłego roku, za jedną akcję klubu na nowojorskiej giełdzie płacono 12,84 funta. 24 godziny po porażce 0:3 z tym samym Tottenhamem, jedna akcja MU jest tańsza o 25% w stosunku do początku rozgrywek i kosztuje już tylko 9,67 funta.

Co oznacza, że wartość rynkowa klubu zmalała z z 2 miliardów funtów do 1,58 miliarda. Czyli aż o 412 milionów funtów. W ciągu niecałego sezonu!

Odkąd Louis van Gaal został menedżerem Manchesteru United, wycena teamu z Old Trafford spadła o prawie miliard funtów. Słabe wyniki, jakie uzyskuje zespół, kiepski start w Lidze Mistrzów i niepewna kwalifikacja do kolejnej edycji mają duży wpływ na cenę akcji. Samo odpadnięcie z LM z Wolfsburgiem oznaczało spadek ceny akcji o 5%.

Mimo to interes się kręci. Przynajmniej ten pozaboiskowy. W lutym klub ogłosił rekordowo wysoki przychód kwartalny - 18,6 miliona funtów. Manchester jest na dobrej drodze, by zmienić Real Madryt na pozycji najbogatszego klubu świata.

Jak to się dzieje, że rosną przychody, podczas gdy cena akcji leci w dół? Wszystko dzięki lukratywnym umowom sponsorskim. Reklamodawcy nie odwrócili się od Czerwonych Diabłów, niedawno podpisano m.in. rekordowy kontrakt z Adidasem. 

Jeśli jednak Manchester nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów i to już po raz drugi w ciągu ostatnich trzech sezonów, dostanie po kieszeni: brak awansu będzie oznaczał około 50 milionów funtów strat i postawi pod znakiem zapytania przyszłość Louisa van Gaala, którego obowiązuje jeszcze roczny kontrakt, ale spekulacji na temat jego odejścia nie brakuje.