Nawałka zdradził plany wobec Glika. Na powrót do treningów z drużyną jeszcze poczeka

Nawałka zdradził plany wobec Glika. Na powrót do treningów z drużyną jeszcze poczeka
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Reprezentacja Polski jest już w Soczi, które podczas mundialu będzie bazą naszej ekipy. Adam Nawałka podczas pierwszej konferencji prasowej w Rosji mówił o stanie zdrowia swoich piłkarzy.
Kibice z niecierpliwością czekają na kolejne informacje o Kamili Gliku, który ostatecznie znalazł się w kadrze na mundial. Na razie będzie jednak przechodził rehabilitację. Na pewno nie zagra w meczu z Senegalem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Konkretny plan jego powrotu do treningów z drużyną został już opracowany. Teraz będzie ciężko pracował. Chcemy, by nie tylko miał pełną sprawność w obu rękach, ale także odpowiednią wydolność i szybkość. Ten mikrocykl będzie bardzo intensywny. Kamil będzie trenował już przed śniadaniem, na czczo, by przygotować bazę pod trening o większej intensywności. Do tego wszystkiego dojdzie rehabilitacja. Słowem, nie będzie miał wiele czasu na odpoczynek. O godzinie 22-23 będzie już głęboko spał. Chcemy, by treningi były w pełni kontrolowane, będzie przeznaczony dla niego jeden trener, jeden fizjoterapeuta. Z drużyną zacznie ćwiczyć za sześć dni - poinformował Nawałka.
Problemy z kontuzją ma też Rafał Kurzawa.
- Na rozruchu dzień przed meczem z Litwą odniósł kontuzję stawu skokowego. Nie wydaje się to poważna sprawa, po dwóch, trzech dniach dołączy do drużyny - zapowiedział selekcjoner.
Nawałka był też pytany o formę Jakuba Błaszczykowskiego i Arkadiusza Milika, który w minionym sezonie długo pauzowali z powodu kontuzji. Podczas zgrupowania w Arłamowie selekcjoner mówił, że obaj nie są jeszcze gotowi, by grać przez 90 minut. Sytuacja jednak się zmieniła.
- Dziesięć dni temu nie byli w optymalnej dyspozycji, by rozegrać mecz w pełnym wymiarze czasu. Mogliśmy się jednak przekonać, że Arek zagrał cały mecz z Litwą, a wcześniej Kuba zagrał 90 minut przeciwko Chile. Jeśli chodzi o ich przygotowanie fizyczne, to nie ma problemu - przyznał selekcjoner.

Przeczytaj również