Glik tłumaczy się z samobója. "Próbowałem ratować sytuację"

Glik tłumaczy się z samobója. "Próbowałem ratować sytuację"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Reprezentacja Polski przegrał z Portugalią 2:3 w meczu Ligi Narodów. Bramkę samobójczą zdobył Kamil Glik.
Próbowałem ratować sytuację, będąc już za zawodnikiem, i niewiele zabrakło, żeby to się udało. Gdybym odpuścił tę sytuację, to gol i tak by padł. Bramka samobójcza została zapisana na moje konto, ale na pewno nie był to taki gol, jak w meczu z Danią - powiedział. - Każdego gola zawsze można uniknąć, więc na pewno tak. Na to, że straciliśmy w tym meczu bramki, złożyło się kilka czynników. Jesteśmy obrońcami, rozlicza się nas ze straconych bramek, ale analiza taktyczna pokaże, że to nie była wina jednej czy dwóch osób, tylko całej formacji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wydaje mi się, że momentami prowadziliśmy wyrównaną grę, ale później przytrafiały się nam okresy słabych 10-15 minut. Myślę, że fajnie by było, gdybyśmy ustabilizowali tę formę przez 90 minut. Strzeliliśmy bramkę, ale ogólnie świetnych okazji nie stwarzaliśmy - dodał. - Przez większość meczu graliśmy nowym ustawieniem: bez skrzydłowych, trzema pomocnikami i "dziesiątką" za dwójką napastników. To coś innego, zobaczymy, jak nas trener ustawi na mecz z Włochami. Będzie to ważne spotkanie w kontekście utrzymania się w pierwszej dywizji.
- Zawsze gra się po to, żeby wygrywać mecze. Teraz musimy utrzymać się w pierwszej dywizji, ale punktem docelowym są eliminacje mistrzostw Europy i to za nie będziemy w 100 procentach rozliczani - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak12 Oct 2018 · 11:29
Źródło: sport.onet.pl

Przeczytaj również