Gortat wreszcie zagrał. Clippers zwyciężyli po dogrywce

Gortat wreszcie zagrał. Clippers zwyciężyli po dogrywce
Keith Allison, wikicommons
Los Angeles Clippers wygrali u siebie po dogrywce z Milwaukee Bucks 128:126 w sobotnim meczu ligi NBA. W wyjściowej piątce gospodarzy pojawił się Marcin Gortat, który zdobył sześć punktów, a także miał cztery zbiórki i dwie asysty.
Polak w poprzednich trzech meczach ani razu nie pojawił się na parkiecie. Doc Rivers stawiał na innych centrów. Gortat wrócił jednak do gry w sobotę i zaprezentował się z dobrej strony. Trafił trzy z pięciu rzutów z gry, a kiedy przebywał na parkiecie (spędził łącznie 19 minut), jego drużyna była punkt na plusie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Clippers od początku objęli prowadzenie, które dość szybko urosło do 15 "oczek". Jednak na niecałe pięć minut drugiej kwarty, goście, głównie za sprawą rzutów za trzy wyszli na prowadzenie 52:51. Po przerwie drużyna z Kalifornii wypracowała sobie kilkupunktową przewagę. Jeszcze na kilkadziesiąt sekund przed końcem czwartej kwarty wynosiła ona pięć "oczek". Ostatecznie "3" trafiona przez Erica Bledsoe'a na sześć sekund przed końcem doprowadziła do wyniku 119:119. Ostatnia akcja należała do gospodarzy, ale Danilo Gallinari nie trafił z dystansu.
Bohaterem dogrywki został Lou Williams, który na 0,3 sekundy przeprowadził decydującą skuteczną akcję, zapewniającą swojej drużynie zwycięstwo. Świetne spotkanie w zespole Clippers rozegrał Montrezl Harrel. Środkowy zdobył 26 punktów, a także zanotował dziewięć zbiórek. Zapewnił z ławki swojej drużynie mnóstwo pozytywnej energii. - Przychodzę tutaj każdego dnia, aby dać swojej drużynie coś ekstra. Ma to być coś, co pozwoli nam wygrać mecz - powiedział Harrel, cytowany przez "CBS Sports".
W drużynie z Wisconsin najlepszy był Giannis Antetokounmpo. Grek zdobył 27 punktów, miał 18 zbiórek i cztery asysty. - W ofensywie czułem, że się trochę dziwnie w czwartej kwarcie i dogrywce, ponieważ w tym sezonie dotychczas pewnie pokonywaliśmy naszych rywali - przyznał Antetokounmpo.
Po tej wygranej Clippers z bilansem 7-5 zajmują szóste miejsce w Konferencji Zachodniej. W najbliższym meczu zmierzą się u siebie z Golden State Warriors. Natomiast Kozły plasują się na drugiej pozycji na Wschodzie z dziewięcioma zwycięstwami i trzema porażkami. W poniedziałek zagrają na wyjeździe z Denver Nuggets.
*****

Los Angeles Clippers - Milwaukee Bucks 128:126 (po dogrywce)

Harrel 26, Beverley 21, Harris 20 - Antetokounmpo 27, Brogdon 23, Lopez 20.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek11 Nov 2018 · 08:49
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również