Gracz Termaliki: Małecki to jedyny wiślak, z którym czasem rozmawiam

- Mamy swój cel. W kolejnym meczu chcemy sięgnąć po trzy punkty. Czas po spotkaniu z Górnikiem wykorzystaliśmy na treningi, ale też regenerację. Była nam bardzo potrzebna - przyznał w swoim ostatnim wywiadzie zawodnik Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, Patryk Fryc.


Dalsza część tekstu pod wideo


Dla mnie Wisła Kraków zawsze będzie się kojarzyła z debiutem w Ekstraklasie. Nie zagrałem w niej wielu meczów. Później trafiłem do Termaliki i tego ruchu nie żałuję. Teraz w jej barwach zamierzam jak najlepiej zaprezentować się w tym spotkaniu, o ile otrzymam szansę występu




- Jedynym piłkarzem z Wisły, z którym od czasu do czasu rozmawiam telefonicznie jest Patryk Małecki. Wspólnie wówczas graliśmy w zespole. Teraz ponownie jest w Krakowie. Z drużyny, w której byłem zostało niewielu piłkarzy




- Nie możemy absolutnie się sugerować miejscem w tabeli. Wisła ma swoje duże problemy, ale wciąż ma bardzo duży potencjał, szczególnie w ofensywie. Musimy na to bardzo uważać. Nie czeka nas łatwy mecz -




- Mamy jednak swój cel. W kolejnym spotkaniu chcemy sięgnąć po trzy punkty. Czas po spotkaniu z Górnikiem wykorzystaliśmy na treningi, ale też regenerację. Była nam bardzo potrzebna. Ja się cieszę, że w Łęcznej mogłem w końcu zagrać. Długo na to czekałem. W styczniu przeszedłem operację łąkotki. Potem miałem długą rehabilitację. Teraz po moich kłopotach nie ma już śladu -

Przeczytaj również