Gracz Wisły Kraków: Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu

Gracz Wisły Kraków: Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu
Przemek Marczewski, wisla.krakow.pl
- To było trudne spotkanie. Goście przyjechali się bronić i czyhać na kontry. Jednak dobrze się przygotowaliśmy, co było widać choćby w przesuwaniu formacji na murawie - mówił po meczu z Piastem Zoran Arsenić.
- Wyczekaliśmy rywala. Nie ma żadnej różnicy, w której minucie przesądzimy o zwycięstwie. Równie dobrze może to być chwilę po pierwszym gwizdku lub w doliczonym czasie gry - zaznaczył środkowy obrońca Białej Gwiazdy. - Oczywiście zawsze lepiej strzelić w miarę możliwości szybko, żeby móc poukładać grę, ale nie spanikowaliśmy i pod koniec meczu wbiliśmy dwa gole - cieszył się piłkarz grający z numerem 15. 
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak „Zoka” ocenia współpracę stoperów w tym spotkaniu? - Z Ivánem gra mi się dokładnie tak samo jak z Arkiem. Nie ma wyraźnych różnic taktycznych. Na pewno cieszy zachowane czyste konto, w końcu w moim czwartym występie w Wiśle zagraliśmy na zero z tyłu. Mam z tego powodu małą satysfakcję - zakończył defensor Wisły.

Przeczytaj również