Greg Hancock: Nie mam nic do stracenia

Greg Hancock: Nie mam nic do stracenia
Stefan Holm / Shutterstock.com
Greg Hancock po Grand Prix Sztokholmu stracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej cyklu o indywidualne mistrzostwo świata.



Dalsza część tekstu pod wideo




- Presja w pewien sposób spadła teraz z mojej osoby. Kiedy prowadziłem wszyscy patrzyli na mnie i było większe ciśnienie




- Aktualnie jestem drugi i nie mam nic do stracenia. Doyle jest liderem i on musi nosi ten największy ciężar. Na pewno jest faworytem, ma kilka punktów przewagi i ma świetną passę




- Czapki z głów przed nim za to, czego ostatnio dokonał. Wygrać jeden turniej Grand Prix to wyjątkowa sprawa, a on uczynił to trzykrotnie z rzędu. To nadzwyczajne osiągnięcie, ale nadal jest zawodnikiem, którego można pokonać




- Najbliższe zawody są w Toruniu, a to mój tor z meczów PGE Ekstraligi. Być to daje mi trochę przewagi. Mam nadzieję, że dzięki większemu doświadczeniu na tym obiekcie, odzyskam trochę punktów straconych wcześniej
- dodał Hancock.

Przeczytaj również