Grosicki: Chciałbym zagrać w Anglii

Coraz więcej wskazuje na to, że Kamil Grosicki jednak pożegna się z Rennes. Polak, choć w sobotę znów strzelił bramkę w lidze francuskiej, jest tylko rezerwowym. 


Dalsza część tekstu pod wideo
W rozmowie z "Super Expressem" "Grosik" przyznał wczoraj, że cała sytuacja może skończyć się transferem nawet jeszcze w tym okienku. Dziś potwierdził to w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".


Skrzydłowy przyznaje, że w jego drużynie jest spora rywalizacja o miejsce w składzie i przegrywa ją z nie byle jakimi piłkarzami. Jednocześnie chciałby grać jak najwięcej, o co może być mu trudno, bo trener widzi w nim raczej jokera niż członka podstawowej "jedenastki". Dlatego Grosicki jest otwarty na ewentualne oferty. Które rozpatrzyłby w pierwszej kolejności?


- Na pewno chciałbym zagrać w Anglii - mówi "Przeglądowi Sportowemu".


Piłkarzowi odpowiadałaby też Bundesliga. Ale wie, że musi wybrać klub, w którym będzie regularnie występował - bo chciałby odegrać ważną rolę w kadrze podczas francuskiego EURO, do którego zostało raptem pół roku.


Pierwsze propozycje Grosicki już otrzymał, ale na razie nie ma większych konkretów: - O szczegółach wolę nie mówić, ale mogę powiedzieć, że w tej chwili nie mam dobrej oferty - przyznaje.


W tym sezonie reprezentant Polski zagrał w klubie 18 meczów - 13 razy wchodził z ławki i tylko pięciokrotnie wybiegał w podstawowym składzie. Zdobył sześć bramek.

Przeczytaj również