Grosicki: Myślę, że kibice wybaczą nam godzinę spóźnienia

Grosicki: Myślę, że kibice wybaczą nam godzinę spóźnienia
Tomasz Bidermann / Shutterstock.com
– Szkoda, że Szwajcarzy doprowadzili do remisu, ale nie ma to już teraz żadnego znaczenia. Obiecałem kibicom, że o 17:00 będziemy bardzo szczęśliwi. Prawie udało mi się dotrzymać słowa, ale myślę, że fani wybaczą tę godzinę spóźnienia. Jeszcze dziś pewnie będziemy żyć tym meczem, ale od jutra zaczynamy przygotowania do ćwierćfinału – powiedział po meczu ze Szwajcarią Kamil Grosicki, cytowany przez serwis laczynaspilka.pl.
 Seria rzutów karnych to niesamowite nerwy. Chłopaki musieli zmierzyć się z wielką odpowiedzialnością i poradzili sobie z nią doskonale, strzelali niemal z takim luzem, jak na treningu. Czapki z głów przed Grześkiem Krychowiakiem, który podszedł do ostatniej jedenastki i wykonał ją perfekcyjnie - dodał skrzydłowym
Dalsza część tekstu pod wideo
– Jesteśmy w ósemce najlepszych zespołów w Europie, to nas nakręca. Szwajcaria to bardzo dobry zespół, co pokazali zwłaszcza w drugiej połowie. Mocno nas atakowali i ciężko było wyjść z kontrą, ale gra się do końca. Kibice przeżyli niesamowite emocje, ale ile nas kosztowało to nerwów, wiemy tylko my - ciągnął.
– Czuję się coraz lepiej, choć wejście w EURO miałem dość trudne, rozegrałem w fazie grupowej mniej minut, niż się spodziewałem. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że mogę reprezentować ten kraj. Mam nadzieję, że damy jeszcze kibicom mnóstwo radości! - zakończył.


Przeczytaj również