Grosicki o grze w Hull: Z każdej strony dostaje jakieś strzały. Czepiają się nawet po strzelonych golach

Grosicki o grze w Hull: Z każdej strony dostaje jakieś strzały. Czepiają się nawet po strzelonych golach
MediaPictures.pl/Suhtterstock
Kamil Grosicki narzeka na traktowanie przez angielskich dziennikarzy i ekspertów. - Z każdej strony dostaje jakieś strzały - skarży się reprezentant Polski.
Grosicki aż do końca letniego okna transferowego marzył o przejściu do klubu z Premier League. Ostatecznie pozostał w Hull City, w którym uchodzi za jednego z najlepszych piłkarzy. Gra na zapleczu angielskiej ekstraklasy daje mu się jednak we znaki.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Championship to najcięższa liga, w jakiej do tej pory grałem. W Premier League występują piłkarze o wyższych umiejętnościach, ale pod względem fizycznym jej zaplecze bije na głowę wszystkie inne ligi - mówi Grosicki w "Przeglądzie Sportowym".
Reprezentant Polski w tym sezonie w barwach Hull strzelił pięć goli i zaliczył cztery asysty. Mimo tego w angielskiej prasie może przeczytać wiele krytycznych uwag na temat swojej gry. Zastrzeżenia tamtejszych ekspertów budzi zwłaszcza jego słabsza postawa w defensywie.
- Gdybym to potrafił, dziś nie grałbym w Hull City. Mam swój styl. Niech inni to szanują. Denerwuje mnie takie wytykanie, choć akurat w ostatnim meczu to mnie zmobilizowało - przyznaje Grosicki.
- Z każdej strony dostaję jakieś strzały. Znalazłem się w dziwnej sytuacji, nawet po zdobytych bramkach ludzie się mnie czepiają. Mam 30 lat, grałem w wielu klubach, ale pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Rozumiem wymagania, ale przyznaję, że takie opinie mnie denerwują - dodaje skrzydłowy.
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również