Grupy śmierci i marzeń dla Polaków. Uniknąć niedawnych znajomych, dostać wicemistrzów świata

Grupy śmierci i marzeń dla Polaków. Uniknąć niedawnych znajomych, dostać wicemistrzów świata
Sipa / PressFocus
Już dziś piłkarska reprezentacja Polski pozna rywali, z którymi zmierzy się w eliminacjach do zaplanowanych na 2022 rok Mistrzostw Świata w Katarze. Wszystkie najważniejsze informacje dotyczące losowania znajdziecie TUTAJ. W tym artykule przyjrzeliśmy się natomiast bliżej potencjalnym rywalom “Biało-Czerwonych”, wybierając dla nich grupę śmierci i marzeń, a więc najtrudniejszych i najłatwiejszych przeciwników.
Trzeba przyznać, że reprezentacja Polski w kilku ostatnich eliminacjach miała w losowaniach sporo szczęścia. Zazwyczaj unikała największych potęg, radząc sobie później wyjątkowo dobrze. Stąd awans na kilka wielkich imprez z rzędu. Jak będzie tym razem? Dowiemy się dziś po godzinie 18. Tymczasem nie przedłużamy i przechodzimy do konkretów, na wstępie zostawiając wam jeszcze zestaw koszyków.
Dalsza część tekstu pod wideo

GRUPA ŚMIERCI

Miejmy nadzieję, że po losowaniu nie będziemy musieli używać tego określenia w kontekście naszej grupy. Wszystko jest jednak możliwe. Kogo z poszczególnych koszyków uważamy za najtrudniejszych przeciwników?
KOSZYK 1: Francja
Nie oszukujmy się, zdecydowana większość drużyn z pierwszego koszyka będzie w starciu z nami wyraźnym faworytem. Kto jest w tym momencie najmocniejszy? Wydaje się, że obecni mistrzowie świata, a więc Francuzi. Podopieczni Didiera Deschampsa mają niesamowitą głębię składu. Chociaż zdarzają im się wpadki (jak porażka w towarzyskim meczu z Finlandią), to zazwyczaj nie zawodzą. Wygrali swoją grupę eliminacji do Euro 2020, zdobywając 25 punktów w 10 meczach, a w Lidze Narodów odprawili z kwitkiem bardzo mocną obecnie Portugalię oraz Chorwację.
KOSZYK 3: Norwegia
Wśród zespołów z trzeciego koszyka za najmocniejszą trzeba chyba uznać reprezentację Norwegii, mającą w swoich szeregach nie tylko fenomenalnego Erlinga Haalanda, ale też choćby Martina Odegaarda z Realu Madryt, Joshuę Kinga z Bournemouth, Jensa Hauge z Milanu czy Alexandra Sorlotha reprezentującego RB Lipsk. Po latach posuchy ekipa ze Skandynawii zaczęła radzić sobie coraz lepiej. W grupie eliminacyjnej do Euro 2020 potrafiła zabrać punkty Hiszpanii i Szwecji. Ostatecznie na tym turnieju jej jednak nie zobaczymy, bo w barażach lepsza okazała się Serbia. Trzeba jednak przyznać, że Norwegowie mogą być niezwykle trudnym przeciwnikiem.
KOSZYK 4: Słowenia
Bardzo niewygodny dla nas rywal, o czym przekonaliśmy się już w ostatnich eliminacjach do Euro. Przypomnijmy, że w Ljubljanie przegraliśmy wówczas 0:2, będąc drużyną o klasę gorszą od Słoweńców. Zrewanżowaliśmy się im potem w Warszawie, wygrywając 3:2, ale to też nie był dla nas łatwy mecz. Słowenia ma w swoich szeregach kilku zawodników o dużych umiejętnościach. Przede wszystkim Josipa Ilicicia, który - jeśli tylko może skupić się na piłce - jest po prostu znakomity. Ostatnio Słoweńcy wygrali swoją grupę Ligi Narodów, wyprzedzając Grecję, Kosowo i Mołdawię.
KOSZYK 5: Kosowo
Wydaje się, że to zdecydowanie najmocniejsza reprezentacja z koszyka 5. Kosowo w eliminacjach do Euro 2020 wyprzedziło w swojej grupie Bułgarię i Czarnogórę, a do drugich Czechów straciło cztery punkty. Tych samych Czechów potrafiło zresztą u siebie pokonać. Z kolei Anglikom strzeliło na Wembley trzy gole. Później przyszła seria trochę słabszych meczów, ale i tak wydaje się, że to rywal wyjątkowo niewygodny. Gwiazdą drużyny jest Milot Rashica z Werderu Brema, ale są też choćby Vedat Muriqi (Lazio) czy Valon Berisha (Reims).
***
Na koniec jeszcze kilka słów wyjaśnienia. W grupie śmierci nie umieszczamy zespołu z szóstego koszyka, ponieważ finaliści Ligi Narodów (Francja, Belgia, Włochy, Hiszpania) automatycznie trafią do grup z pięcioma drużynami. Małą zagwozdkę mieliśmy też wybierając do naszego zestawienia Słowenię, a nie Bośnię i Hercegowinę. Jest to jednak podyktowane w pewnym stopniu faktem, że Bośnia, ze względów politycznych, nie może znaleźć się w grupie z Kosowem, które uważamy za zdecydowanie najmocniejsze w koszyku 5.
Grupa śmierci
własne

GRUPA MARZEŃ

Było o najgorszych scenariuszach, czas na te - przynajmniej na papierze - bardziej łagodne. Kogo chcielibyśmy w grupie z reprezentacją Polski?
KOSZYK 1: Chorwacja
Chorwacja nie jest już tą samą drużyną, która dwa lata temu zdobywała wicemistrzostwo świata. Starzeje się Luka Modrić, reprezentacyjne kariery zakończyli Ivan Rakitić i Mario Mandżukić, a powołania dostają piłkarze znani dziś (lub kiedyś) z boisk polskiej Ekstraklasy - Josip Juranović czy Antonio Colak. Drużyna przechodzi pewną przemianę i chociaż nieźle poradziła sobie jeszcze w eliminacjach do Euro, wygrywając grupę, ostatnio częściej zawodzi. W sześciu meczach Ligi Narodów zdobyła tylko trzy punkty. Uważamy, że na ten moment mocniejsza jest nawet Dania, którą też braliśmy pod uwagę w kontekście naszej grupy marzeń.
KOSZYK 3: Finlandia
Lubimy ostatnio grać z Finlandią i nie mamy nic przeciwko, by nasze kulki wskazały dziś tę samą grupę. Niedawno pokonaliśmy gości ze Skandynawii aż 5:1, choć oczywiście warto pamiętać, że oba zespoły wystąpiły wówczas w mocno przemeblowanych składach. Chociaż Finlandia potrafi mocno zaskoczyć, co pokazała ostatnio wygrywając sensacyjnie towarzyski mecz z Francją, nie wydaje się rywalem, który powinien sprawić nam jakieś problemy. Patrząc na wszystkie zespoły z trzeciego koszyka - nie mamy wątpliwości. Chcemy Finlandię.
KOSZYK 4: Luksemburg
W tym przypadku zastanawialiśmy się nieco dłużej. Luksemburg, Gruzja czy Białoruś? Ostatecznie stawiamy na tych pierwszych, choć zauważamy też, że reprezentacja ta zrobiła przez ostatnie lata duży postęp. Wydaje się jednak, że piłkarze z Beneluksu rzadziej potrafią nawiązać walkę z mocniejszymi ekipami. W ostatnich latach wygrywali oni lub remisowali tylko z Azerbejdżanem, Czarnogórą, Cyprem czy Litwą. Gdy natrafiali na mocniejsze ekipy, zawsze schodzili na tarczy. Remis z Francją udało ugrać im się dalekie trzy lata temu. Inne zespoły z koszyka czwartego wydają się w tym przypadku nieco groźniejsze.
KOSZYK 5: Andora
Nawet w piątym koszyku znajdziemy kilku rywali, którzy mogą okazać się - zwłaszcza u siebie - całkiem niewygodni (Kosowo, Armenia, Azerbejdżan, Kazachstan). Do tego grona z pewnością nie należy jednak Andora, czyli zespół, który ostatnio potrafił przegrać 0:5 z Łotwą, a więc innym outsiderem. Porażki, porażki, porażki, najczęściej bardzo wysokie - tak można opisać występy Andory. Warto trafić na ten zespół, by z dużą dozą prawdopodobieństwa dopisać sobie sześć punktów, zamiast gryźć (sztuczną) trawę w Astanie.
KOSZYK 6: San Marino
Możemy dziś trafić zarówno do grupy z pięcioma, jak i sześcioma zespołami. Jeśli jednak przyjmiemy, że dostaniemy opisaną nieco wyżej Chorwację, wówczas najprawdopodobniej będzie to grupa bardziej liczna. A z szóstego koszyka najsłabsze jest oczywiście San Marino. I tego nie trzeba chyba bardziej szczegółowo argumentować.
Grupa marzeń
własne
Teraz pozostaje nam już tylko czekać. Losowanie rozpocznie się o godzinie 18.00!

Przeczytaj również