Grzegorz Krychowiak: Piłkarze są szczęściarzami. Robimy to, co kochamy i jeszcze nam płacą

Grzegorz Krychowiak został niedawno wybrany przez kibiców Lokomotiwu Moskwa najlepszym piłkarzem drużyny w minionych rozgrywkach. W rozmowie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego" przyznał, że cieszy się z tego, iż fani doceniają jego występy.

- To sprawia przyjemność, każda nagroda motywuje do pracy i daje satysfakcję. Staram się pamiętać wyłącznie optymistyczne momenty z mojego życia i kariery sportowej. Jestem pozytywnie nastawiony do życia, do piłki. Poprzedni sezon był bardzo dobry, trudno porównać go z Sevillą – byłem wtedy w innym momencie kariery. Wspominam go przyjemnie, ale to, co się działo w Rosji, też dało mi mnóstwo satysfakcji. Liczę, że jeszcze wiele takich chwil przede mną - powiedział.

- Piłka nożna sprawia mi ogromną przyjemność, czerpię radość z każdego treningu i meczu. Ona wypełnia całe moje życie, gram i trenuję od dziecka. To moja pasja. Dała mi bardzo dużo, dzięki futbolowi mam ogromne możliwości, dlatego nie wykluczam, że po skończeniu kariery szybko zatęsknię i wrócę w innej roli - dodał.

- To, jak bardzo profesjonalnie piłkarz podchodzi do życia codziennego, pozwala mu później dłużej kontynuować karierę na odpowiednim poziomie. Sen, odżywianie, odpoczynek, regeneracja, praca – wszystko ma na to wpływ. Ale dla mnie najważniejsza jest inna kwestia: piłka musi sprawiać radość i satysfakcję. Taką dziecięcą przyjemność – chodzi o to, żeby wstawać rano i z uśmiechem iść na każdy trening. Inaczej to nie ma sensu. My piłkarze jesteśmy szczęściarzami. Robimy to, co kochamy i jeszcze nam płacą - zakończył.