Grzegorz Krychowiak tłumaczy własną dyspozycję. "Nie ma co tego ukrywać. To na pewno ma wpływ na formę"
Na konferencji prasowej przed meczem Polski z Włochami pojawił się Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa odpowiedział na pytania m.in. dotyczące własnej dyspozycji z orzełkiem na piersi.
"Krycha" był ostatnio krytykowany za kiepską grę w narodowych barwach i generalnie słabą dyspozycję. Co na ten temat sądzi sam zainteresowany?
- Moja forma jest optymalna, ale nie perfekcyjna i nie ma co tego ukrywać. Mieliśmy kilka dni wolnego i do razu zaczął się nowy sezon. To na pewno ma wpływ na formę i na to, że zdarzają się słabsze mecze - powiedział 30-latek.
Pomocnik zwrócił też uwagę na rozwój reprezentacji.
- Często powtarzam, że ten zespół z meczu na mecz się rozwija i to dużo lepiej wygląda. Żeby stworzyć zespół potrzeba czasu. Wydaję mi się, że teraz wszystko idzie w dobrym kierunku, żeby ta reprezentacja pojechała na Euro i powalczyła - sądzi Krychowiak.
Doświadczony piłkarz jest także przekonany o podjęciu rękawicy w niedzielnym starciu z Włochami.
- Wszystko jest w naszych rękach. Nie jedziemy do Włoch z myślą, żeby się bronić czy grać na remis. Chcemy walczyć o trzy punkty - zapewnił.
Krychowiaka nie opuszczał dobry humor. Żartobliwie odpowiedział na pytanie, gdzie ma występować kadra, jeśli nie na Stadionie Narodowym.
- Możemy zagrać w Kołobrzegu, na Kotwicy, rodzina będzie mieć blisko - odparł z uśmiechem "Krycha". - Granie przy pustych trybunach to ogromna strata, ale też patrząc na obecną sytuację dobrze, że możemy grać. Powinniśmy to docenić, chociaż każdy z nas woli grać przed publicznością - dodał.
Polska zagra na wyjeździe z Italią w niedzielę o 20:45. Relacja na żywo z tego spotkania w naszym serwisie wystartuje godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego.