Grzegorz Lato wskazał najsmutniejszy moment EURO 2012. Były prezes PZPN znalazł winnego klęski Polaków

Grzegorz Lato wskazał najsmutniejszy moment EURO 2012. Były prezes PZPN znalazł winnego klęski Polaków
screen z youtube.com
Grzegorz Lato wspomina EURO 2012. Były prezes PZPN zdradził, że najsmutniejszym momentem turnieju był dla niego mecz Polski z Grecją, czyli spotkanie otwarcia mistrzostw.
Biało-czerwoni tamten mecz zaczęli bardzo dobrze. Już w 17. minucie do bramki trafił Robert Lewandowski. Choć Grecy od końcówki pierwszej połowy grali w "dziesiątkę", to do wyrównania doprowadzili tuż po przerwie. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Graliśmy w przewadze jednego piłkarza, stwarzaliśmy sytuacje, dobrze się to układało. Zawinił trochę sztab szkoleniowy, bo można było lepiej tę przewagę wykorzystać, poklepać trochę piłkę i tych Greków pogonić po całym boisku. Później my w głupiej sytuacji straciliśmy zawodnika. Był jeszcze ten rzut karny przy 1:1, na szczęście Przemysław Tytoń obronił. Zabrakło nam cwaniactwa po przerwie - ocenił Lato w rozmowie z portalem Sport.pl.
Polacy występ na tamtych mistrzostwach zakończyli już na fazie grupowej. Nie wygrali ani jednego meczu: z Rosją zremisowali 1:1, a z Czechami przegrali 0:1.
- Z perspektywy czasu mówi się, że wszystkiemu winny był PZPN. Trochę tak, jakbym to ja razem z pozostałymi działaczami był wtedy na boisku. Franciszek Smuda został trenerem, bo miał bardzo dobre wyniki w klubach. Stworzyliśmy chłopakom najlepsze warunki do przygotowania się. Niczego im nie brakowało. Co chcieli, to dostawali - podsumował Lato.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 May 2020 · 09:57
Źródło: sport.pl

Przeczytaj również