Grzelak: Strzały z dystansu to loteria

Grzelak: Strzały z dystansu to loteria
ASInfo
- Nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, bo dla nas ten punkt, to tak naprawdę strata dwóch. Uważam, że zdominowaliśmy ten mecz. Może nie jakoś bardzo, ale byliśmy stroną przeważającą - powiedział Rafał Grzelak po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Korona zremisowała z Góralami 0:0.


Dalsza część tekstu pod wideo


Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale zdarzają się takie mecze jak ten. Mieliśmy cztery dobre okazje, w tym jedną Łukasza Sierpiny w samej końcówce spotkania, której bramkarz nie miał prawa wyjąć, ale to zrobił i mamy remis




Korona na pewno się nie poddaje.Teraz przed nam dwa tygodnie spokojnej pracy, gdzie będziemy trenować grę ofensywną i kreowanie sytuacji. Myślę, że po tym czasie Korona raz, że strzeli bramkę, a dwa, że wygra mecz. Na dzień dzisiejszy jest to przykre, ale uważam, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej




- Próbowałem strzałami z dystansu pokonać bramkarza, ale jeden był po rykoszecie i dwa niecelne. Dysponuję mocnym uderzeniem, ale są w zespole też inni zawodnicy, którzy je mają. Nie wiem, czy takich strzałów nam brakuje. Uważam, że jeśli mamy możliwość, to oddajemy te uderzenia. Nie zawsze jest jednak tak, gdy strzelasz z trzydziestu metrów to wpadnie bramka. To nie jest metoda, ale jak powiedziałem, kiedy pojawia się szansa to próbujemy, ale więcej w tym loterii

Przeczytaj również