Haaland zastąpi Lewandowskiego? Szef Bayernu odpowiedział na spekulacje mediów

Haaland latem przyszłego roku powinien zmienić klub. Wejdzie wówczas w życie klauzula zapisana w jego umowie z Borussią Dortmund. Na jej mocy będzie go można wykupić za 75 mln euro.

Zdaniem niemieckich mediów taki scenariusz biorą pod uwagę władze Bayernu. Wszystko ze względu na niepewną przyszłość Roberta Lewandowskiego, który - jak twierdzi "Sport Bild" - ostatnio źle czuje się w Monachium. Kontrakt Polaka wygasa w połowie 2023 roku, co potęguje spekulacje na temat jego transferu.

Oficjalnie jednak władze Bayernu nabierają wody w usta. Herbert Heiner, prezydent klubu, zapewnił, że w Monachium nikt nie myśli o sprowadzeniu Haalanda w miejsce Lewandowskiego.

- Takie temat u nas nie istnieje. Mamy Lewandowskiego, najlepszego piłkarza na świecie, który co sezon zdobywa bramki jak nikt inny. Absolutnie zasługuje na Złotą Piłkę w tym roku, bo jego osiągnięcia od lat są wyjątkowe - stwierdził Hainer.

Lewandowski znalazł się w gronie nominowanych w plebiscycie "France Football". Jego zwycięzca zostanie ogłoszony 29 listopada.

Nominowany został też Haaland, który jest przymierzany do największych europejskich klubów. Interesują się nim m.in. Real, PSG i Manchester City.