Hajto: Dla Lewandowskiego czy Piszczka mecze towarzyskie to kula u nogi

Hajto: Dla Lewandowskiego czy Piszczka mecze towarzyskie to kula u nogi
legia.net
Po wysokiej porażce z Danią portal weszło.com zwrócił uwagę na to, że reprezentacja Polski w tym roku nie rozegrała jeszcze ani jednego meczu towarzyskiego. Do tej sprawy odniósł się dzisiaj ekspert Polsatu Sport, Tomasz Hajto.
- Mecz towarzyski dla piłkarzy, którzy grają regularnie, jak Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski, jest po prostu kulą u nogi. W dodatku oni mają już swój wiek. Jeżeli Lewandowski, licząc Bundesligę, Puchar Niemiec i Ligę Mistrzów, rozgrywa w sezonie 65 spotkań po 90 minut, to naprawdę wierzycie, że podejdzie do tego sparingu na poważnie? Ludzie, to jest straszne obciążenie dla organizmu. Weź się zmotywuj na taki bezwartościowy mecz... - powiedział były reprezentant Polski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zmotywować się w Lidze Mistrzów na Real Madryt a zmotywować się na mecz towarzyski w Polsce, gdzie dla niego to jest spotkanie numer 67 w sezonie, przed którym on się tylko modli, żeby nie doznać kontuzji, to dwie zupełnie inne rzeczy. Z drugiej strony na ten sparing przyjeżdża gość, który chce Lewandowskiemu udowodnić, że jest dobrym piłkarzem. Stąd ostra gra. Różnie to się może skończyć - dodał.
W dalszej rozmowie w "Cafe Futbol" zwrócono uwagę, że w meczach towarzyskich powinien grać Teodorczyk czy Wilczek, by można było ich sprawdzić, lecz Tomasz Hajto nie zgodził się z taką opinią.
- Nie róbmy sobie jaj z poważnego spotkania. Gra reprezentacja, mają grać najlepsi... - zakończył.
Źródło: polsatsport.pl

Przeczytaj również