Hasenhuttl: Zbyt późno się obudziliśmy

Hertha bardzo szybko objęła prowadzenie, ale po chwili, bo już od siódmej minuty, musiała grać w osłabieniu po czerwonej kartce, którą otrzymał Jordan Torunarigha. To jednak nie przeszkodziło przyjezdnym zdobyć dwie kolejne bramki.

Zespół z Lipska zdołał odpowiedzieć trafieniem Williego Obrana w 68. minucie oraz bramką Marcela Halstenberga w doliczonym czasie gry.

- Hertha zasłużyła na zwycięstwo. Nie robiliśmy tego, w czym byliśmy świetni przez tak długi czas. Brakowało nam tego ostatniego zagrania, aby wygrać mecz, w którym graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Dodatkowo byliśmy zmęczeni wyczerpującymi spotkaniami z ostatnich tygodni - powiedział Hasenhuttl, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.

- Bardzo staraliśmy się odmienić losy meczu. Obudziliśmy się jednak zbyt późno i dlatego zostajemy z niczym. Chcieliśmy, aby nasi kibice mogli cieszyć się z jeszcze jednego zwycięstwa w tym fantastycznym roku, ale niestety nam się nie udało tego zrealizować - żałował.

- Mimo wszystko jesteśmy na świetnej pozycji przed drugą częścią sezonu. Wszystkie drużyny z czołówki będą musiały zagrać u nas na stadionie. My jednak musimy grać lepiej niż przeciwko ekipie z Berlina - zakończył.

Jego podopieczni zajmują piąte miejsce w tabeli. W następnej kolejce, która zostanie rozegrana w styczniu, zmierzą się u siebie z drugim FC Schalke 04.