Herszt rosyjskich chuliganów: Najgorsi są Ukraińcy, później Polacy za Warszawę w 2012 roku, Anglicy za Marsylię...

Herszt rosyjskich chuliganów: Najgorsi są Ukraińcy, później Polacy za Warszawę w 2012 roku, Anglicy za Marsylię...
YouTube
Wszyscy chyba pamiętamy ekscesy rosyjskich chuliganów na EURO 2012 i EURO 2016. Na mistrzostwach w Rosji ma być zupełnie inaczej, a zapewnia o tym... szef zadymiarzy z Rosji.
Aleksander Szprygin jeszcze niedawno był witany w Rosji jako bohater narodowy, gdy on i jego ludzie bohatersko przelewali swą krew za ojczyznę w starciach ulicznych na turnieju we Francji w 2016 r. Cztery lata wcześniej sam Władimir Putin zapewnił chuliganom przelot do Warszawy na mecz Polska-Rosja podczas EURO 2012. Teraz jednak Szprygin w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapewnia, że MŚ 2018 będą wyglądać inaczej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Rosyjskie władze kładą bowiem duży nacisk na zapewnienie bezpieczeństwa kibicom, którzy przyjadą do Rosji na turniej mistrzowski. Szprygin wyjaśnia, że do niedawna chuligani byli oczkiem w głowie Putina, lecz wszystko zmieniło się z racji tego, iż mistrzostwa odbędą się właśnie w Rosji.
Jak będą chcieli, w jedną sekundę zamkną, skażą i poślą do tiurmy [więzienia] - powiedział. - No co? To nie tajemnica przecież. Nasza ojczyzna słynie z powiedzenia: "Znajdzie się paragraf na każdego". Na mnie też, jak tylko zechcą.
Przy okazji podzielił się także uwagami na temat tego, kto jest głównym rywalem rosyjskich chuliganów.
Najgorsi są Ukraińcy. Zawsze i wszędzie. Potem Polacy za to, co się stało w Warszawie, i ogólnie za całokształt - wyliczał. - Potem Anglicy za Marsylię. Potem Chorwaci, bo są wrogami naszych przyjaciół Serbów. My jesteśmy zawsze z Serbami, na śmierć i życie. Nawet jak ich nie ma na boisku, a gra np. Albania, krzyczymy po serbsku: Zabić Albańczyka.

Przeczytaj również