Hertha jak szkolna drużyna, Krzysztof Piątek znów zawiódł. "Nie był połączony z zespołem"
Hertha rozczarowała w drugiej kolejce Bundesligi. Słabe opinie po swoim występie zbiera Krzysztof Piątek.
Berlińczycy, którzy tydzień temu wygrali na wyjeździe z Werderem 4:1, tym razem przegrali u siebie z Eintrachtem 1:3. Piątek wyszedł na boisko w pierwszym składzie, ale wypadł słabo. Portal SportBuzzer przyznał mu notę 4,5 (skala 1-6, 1 to ocena najwyższa). Gorsze recenzje zebrali tylko Dedryck Boyata, Maximilian Mitelstaedt i Vladimir Darida.
- Piątek kolejny raz zagrał kosztem Cordoby, ale nie potrafił spłacić zaufania otrzymanego od Labbadii. Nie był połączony z drużyną, nie miał dobrych akcji - podsumowała redakcja.
Mecz nie wyszedł nie tylko Piątkowi, ale i całej Herthcie. Słabiutko berlińczycy grali przede wszystkim w pierwszej połowie.
- Wyglądaliśmy wtedy jak szkolny zespół. Przegapiliśmy tę część gry - przyznał bramkarz Alexander Schwolow.
Niewykluczone, że dla Piątka był to jeden z ostatnich meczów w barwach Herthy. Polak ciąż cieszy się renomą w Serie A. Zainteresowanie jego usługami wykazują Torino i Fiorentina.
Hertha ma przed sobą bardzo trudny mecz. W następnej kolejce piłkarze Labbadii zagrają na wyjeździe z Bayernem Monachium.