Tottenham. Hugo Lloris wyjaśnił, dlaczego miał pretensje do Sona. "To mnie zirytowało"

Hugo Lloris wyjaśnił, dlaczego miał pretensje do Sona. "To mnie zirytowało"
screen
Hugo Lloris swoim zachowaniem w przerwie meczu Tottenham - Everton rozpalił brytyjskie media do czerwoności. Po zakończeniu spotkania golkiper "Kogutów" wyjaśnił, dlaczego w drodze do szatni ruszył na swojego kolegę z zespołu.
Wczoraj Tottenham pokonał Everton 1:0 w meczu 33. kolejki Premier League. W mediach więcej niż o przebiegu spotkania pisze się o zachowaniu Hugo Llorisa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Francuski bramkarz po zakończeniu pierwszej połowy był wyraźnie wzburzony i ruszył z pretensjami w stronę Sona, wymachując rękami. Zawodników musieli rozdzielać koledzy z zespołu. Dlaczego Lloris rzucił się na Koreańczyka? O to 33-latek został zapytany przez dziennikarzy.
- To, co się wydarzyło, należy do szatni bez względu na to, jakie słowa padają na zewnątrz. Takie reakcje są częścią futbolu. Pod koniec spotkania widać było, że nie ma między nami problemu - oznajmił.
- Jesteśmy częścią jednego zespołu. Cieszymy się, że mamy trzy punkty - dodał.
- Mogliśmy stracić bramkę na kilka sekund przed przerwą, ponieważ nie naciskaliśmy na rywali w odpowiedni sposób. To mnie zirytowało, ale taki jest futbolu. Ruszamy dalej - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz07 Jul 2020 · 07:59
Źródło: goal.com

Przeczytaj również