Ibrahimović znalazł winnych swojej absencji na mundialu. Gwiazdor nie przebierał w słowach

36-letni napastnik w marcu przeszedł z Manchesteru United do Los Angeles Galaxy w poszukiwaniu regularnej gry. Piłkarz liczył na to, że dzięki częstszym występom, będzie miał jeszcze szanse na grę na mundialu w Rosji. Tak się jednak nie stało. Selekcjoner reprezentacji Szwecji nie powołał go do kadry i gwiazdor musiał obejść się smakiem. Teraz znalazł winnych swojej absencji.

- Szwedzkie media twierdzą, że kadra jest lepsza beze mnie i należy im wierzyć. To jest mentalność szwedzkich mediów. Nie mam typowo szwedzkiego nazwiska, nie mam typowo szwedzkiego podejścia i nie zachowuję się, jak typowy Szwed. Ale to ja wciąż jestem rekordzistą w reprezentacji - stwierdził bez ogródek Zlatan Ibrahimović cytowany przez Sky Sports.

- Mistrzostwa świata to największa piłkarska impreza, gdzie grają najlepsi piłkarze. Zlatana tam nie ma, ale powinien tam być. Nie zostałem powołany, a powinienem jechać na mundial - dodał zawodnik Los Angeles Galaxy.

Szwecja na mundialu w Rosji zmierzy się kolejno z Koreą Południową, Niemcami oraz Meksykiem