Iga Świątek analizuje porażkę z Cornet. "Nie mogłam wykorzystać swojego największego atutu"

Iga Świątek analizuje porażkę z Cornet. "Nie mogłam wykorzystać swojego największego atutu"
Susan Mullane / Press Focus
Iga Świątek podsumowała przegrany mecz z Alize Cornet w Wimbledonie. - Nie mogłam wykorzystać swojego największego atutu - powiedziała Polka.
Przygoda Świątek z tegoroczną edycją Wimbledonu trwała tylko trzy rundy. 21-latka odpadła z turnieju po porażce 4:6, 2:6 z Alize Cornet.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dla Polki była to pierwsza porażka po 37 zwycięstwach z rzędu. Nie uważa jednak, by była słabiej dysponowana.
- Tu nie chodzi o formę. Jestem pewna, że pod względem fizyczności i nastawienia, było dobrze. Wydaje mi się, że mogłabym grać lepiej, gdybym z mączki przeszła na inną nawierzchnię. Przejście na trawę jest faktycznie wymagające. Zwłaszcza dla kogoś, kto jeszcze nie do końca rozumie, jak na niej grać. Nie ukrywałam tego, że jest mi tutaj ciężko. Mam nadzieję, że z biegiem lat będzie mi coraz łatwiej rozgryźć tę nawierzchnię - komentowała Świątek w "Polsacie Sport".
Polka bardzo źle zaczęła mecz - przegrywała 0:3. Była jednak blisko odrobienia strat. Miała nawet break-pointa na 3:3. Nie wykorzystała go jednak.
- Zwolniłam piłkę, przestałam grać tak agresywniej i zaczęłam trafiać w kort. Później ona się do tego dostosowała. Moim głównym atutem jest granie agresywnie i szybko. Moje piłki są zazwyczaj szybsze od piłek przeciwniczek. Teraz tak nie było. Musiałam zwalniać, żeby trafiać w kort. Nie mogłam wykorzystać swojego największego atutu - przyznała liderka rankingu WTA.
Cornet po zwycięstwie mówiła na temat Świątek z wielką klasą. Wypowiedź Francuzki znajdziecie TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Jul 2022 · 20:09
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również