Inzaghi: Nie będziemy grać na remis, tak się nie da z finalistami poprzedniej edycji

Obie drużyny po dwóch seriach spotkań mają w dorobku porażki z prowadzącym w tabeli grypy H niemieckim Eintrachtem Frankfurt.

- Wciąż mam kilka wątpliwości dotyczących tego, kto będzie grał, włączając bramkarza - przyznał Inzaghi w rozmowie z "Corriere dello Sport".

- Luis Alberto i Alessandro Murgia zostaną w domu, bo nie są w pełni zdrowi, natomiast Joaquin Correa i Dusan Basta są zawieszeni. Valon Berisha miał lekki problem z łydką, ale porozmawiam z nim i zdecyduje czy jest gotowy zagrać od pierwszych minut, czy może wejść z ławki. Na pewno nie będziemy grać na remis. Tak się nie da w Lidze Europy - podkreślił szkoleniowiec zespołu z Wiecznego Miasta.

- Musimy wyjść na boisko, wiedząc, że walczymy przeciwko finalistom tych rozgrywek z minionego sezonu, dawać z siebie wszystko, a potem zobaczymy, gdzie będziemy po ostatnim gwizdku. Nie sądzę, że będzie to decydujące spotkanie, ale prawdopodobnie wskaże, dokąd zmierza grupa. Jesteśmy silnie zmotywowani i chcemy grać lepiej, ponieważ w zeszłym sezonie zasłużyliśmy na półfinał - stwierdził opiekun "Biancocelestich".

- Szanujemy Olympique Marsylia i oczekujemy trudnego spotkania. Stawka jest spora. Musimy zdobyć punkty w takim meczu i wiedzieliśmy o tym już po losowaniu. Nie możemy jednak narzekać, ponieważ zagramy na wspaniałym stadionie - dodał Inzaghi.