Ivan Djurdjević grzmi po porażce Śląska Wrocław. "Gramy nieodpowiedzialnie. Na takie błędy nie ma taktyki"

Ivan Djurdjević grzmi po porażce Śląska Wrocław. "Gramy nieodpowiedzialnie. Na takie błędy nie ma taktyki"
Dziurek / Shutterstock.com
Śląsk Wrocław w sobotnim meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy przegrał 0:2 ze Stalą Mielec. Wściekły na proste błędy swoich podopiecznych był szkoleniowiec "Wojskowych", Ivan Djurdjević.
Ekipa z Dolnego Śląska w meczu ze Stalą nie zaprezentowała się źle, ale dawała rywalom prawdziwe prezenty. Kuriozalny samobój, jaki padł w drugiej połowie, mocno zirytował Ivana Djurdjevicia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przyjechaliśmy tu do Mielca w dobrych nastrojach, po pucharowym meczu chcieliśmy kontynuować naszą pracę, budować zespół. Mówiliśmy, że sprawdzamy nowe rozwiązania, postawiliśmy dziś na paru zawodników, którzy zagrali w środę, chociażby Martin Konczkowski, który zagrał w pomocy - powiedział Djurdjević na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Śląska.
- Przyjechaliśmy wykonać dobrą pracę i wygrać. Ale plany swoje, a rzeczywistość swoje. Po raz kolejny gramy nieodpowiedzialnie. Popełniamy dużo strat, które tylko napędzały przeciwnika - stwierdził.
- Mieliśmy kontrolę nad tym meczem, ale na takie błędy nie ma taktyki, nie ma rozwiązania, nie ma niczego. Tak naprawdę dwie bramki daliśmy w prezencie - grzmiał.
- To nie był zły mecz w naszym wykonaniu, wykreowaliśmy okazje dla Martina Konczkowskiego czy Petra Schwarza, były stałe fragmenty gry. Bramka na 1:0 podcięła nam skrzydła - dodał.
- Po przerwie zaczęliśmy bardzo dobrze, chcieliśmy być agresywni, zmusić przeciwnika do mocnego przesuwania. Padła jednak druga bramka, którą ciężko skomentować, kuriozalna, takiej jeszcze nigdy nie straciłem jako trener. Zawsze są pierwsze razy i trzeba się z nimi zmierzyć. Walczyliśmy jednak do końca - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik03 Sep 2022 · 19:00
Źródło: slaskwroclaw.pl

Przeczytaj również