Jagiellonia. Bogdan Zając: Przyjmuję krytykę, bo wiem, że nie był to nasz dobry mecz. Mamy swoją koncepcję gry
Jagiellonia Białystok zanotował pierwszą porażkę w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Na własnym boisku uległa Zagłębiu Lubin. Niepocieszony takim rozstrzygnięciem był trener Bogdan Zając.
Jedynego gola w Białymstoku zdobył Lorenco Simic. Chorwat wpisał się na listę strzelców w 10. minucie spotkania. Bogdan Zając żałuje słabej postawy zespołu w pierwszej połowie i niewykorzystanych sytuacji po przerwie.
- Przeciwnik w drugiej połowie bronił się skomasowaną obroną, a mimo to dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Wykreowaliśmy sytuacje, po których mogliśmy zdobyć bramki. Przy naszych umiejętnościach piłkarskich były to okazje, po których mogliśmy cieszyć się z goli. Druga połowa była na dużo lepszym poziomie w naszym wykonaniu. Jestem z niej zadowolony, zabrakło tylko zdobytej przez nas bramki, a sytuacji mieliśmy sporo. Natomiast w pierwszej części meczu zagraliśmy słabo - ocenił.
- Mamy swój sposób i koncepcję gry, ale po drugiej stronie zawsze jest przeciwnik, który też ma swój plan. Dziś zagraliśmy z dobrym zespołem, wiedzieliśmy, w jaki sposób gra Zagłębie i jak powinniśmy jemu przeciwstawić się. Niestety w pierwszej połowie nasz zespół nie funkcjonował dobrze - dodał.
- Nie możemy w każdej sytuacji zagrywać futbolówki do przodu tylko po to, bo ktoś z trybun tego oczekuje. Przyjmuję krytykę, bo wiem, że nie był to nasz dobry mecz, ale nie jest też tak, że wszystko robiliśmy źle. Wiemy ile pracy przed nami i jakie mamy mankamenty. Na tym się skupiamy - podsumował.