Klubom Premier League może być trudniej. Jak Brexit zmieni futbol?

W Unii Europejskiej dopuszcza się kupowanie młodych zawodników już w momencie, gdy ukończą szesnaście lat. Skorzystał na tym między innymi Wojciech Szczęsny, który wiele lat spędził w Arsenalu. Gdyby Anglia była poza UE, musiałby czekać na transfer do osiemnastego roku życia.

Podobny los spotkałby Cesca Fabregasa, którego również Kanonierzy ściągnęli do siebie w bardzo młodym wieku. Angielskie drużyny wyspecjalizowały się w przejmowaniu nastolatków, a gdyby doszło do tego, że muszą czekać do pełnoletności poszczególnych zawodników, mogłoby się okazać, że wielu z nich prezentuje już taką klasę, że będzie trzeba za nich zapłacić dużo drożej. Nie mówiąc o tym, że w międzyczasie mogą ich "sprzątnąć" inne kluby.

Analitycy przewidują, że po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Brytyjczyków kurs funta mocno spadnie. Trudno na razie wyrokować, jak bardzo, ale raczej nie będzie to minimalna korekta. Co to oznacza? Ano to, że za zakupy spoza Wysp Arsenal, Chelsea i inne drużyny z Premier League realnie zapłacą znacznie więcej. 

Przepisy krajowe są dość restrykcyjne - na przykład w Hiszpanii klub nie może zarejestrować więcej niż trzech zawodników spoza Unii Europejskiej. Co oznacza, że miejsce w kadrach poszczególnych drużyn znajdzie się tylko dla najlepszych. I niekoniecznie będą to piłkarze Premier League.