Jan Sykora: Chciałem sprawdzić się w nowej lidze. Lech Poznań to wyzwanie i ogromna motywacja

Jan Sykora: Chciałem sprawdzić się w nowej lidze. Lech Poznań to wyzwanie i ogromna motywacja
Lech Poznań / fot. Przemysław Szyszka
Jan Sykora dołączył tego lata do Lecha Poznań. "Kolejorz" zapłacił za Czecha spore pieniądze. Pomocnik wierzy w to, że dzięki grze w nowym klubie wróci do reprezentacji.
Jan Sykora dołączył do wicemistrzów Polski niedawno, ale zdążył już zadebiutować w nowym zespole. W rozmowie z oficjalną stroną klubu przyznał, dlaczego zdecydował się na przyjęcie propozycji Lecha.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Około rok temu dyrektor Tomasz Rząsa wysłał do mnie wiadomość. Później mój agent powiedział mi, że Lech jest mną zainteresowany, a w przerwie zimowej pojawiła się konkretna oferta na stole Slavii Praga. Niestety tam nie wiedzieli jeszcze, jaki mają na mnie plan. Byłem w środku dobrego sezonu w Jabloncu i zostałem ostatecznie w tej drużynie. Zapytania z Poznania powróciły latem, czułem duże zainteresowanie. Tym razem negocjacje poszły ze Slavią o wiele sprawniej, a ja bardzo chciałem tu przyjść - przyznał.
- Wiedziałem, że Lech to duży klub z wielkim, ładnym stadionem i świetnymi kibicami. Zdecydowanie bardziej zainteresowałem się moją nową drużyną tego lata, jak już poczułem, że jest blisko tego transferu. Oglądałem video moich przyszłych kolegów, jak Jakub Moder czy Kamil Jóźwiak. W ostatnich miesiącach utwierdziłem się w przekonaniu, że to dla mnie dobry krok, żeby spróbować czegoś nowego i sprawdzić się w nowej lidze. Lech to wyzwanie, ale przede wszystkim ogromna motywacja - dodał.
- W czeskiej lidze grałem przez siedem lat, dlatego chciałem poznać nowy kraj i język, trochę inną kulturę. Potrzebowałem zmiany, nowych bodźców, więc postanowiłem wyjść poza swoją strefę komfortu. Teraz moim celem jest rosnąć razem ze swoją nową drużyną - powiedział.
- Generalnie mam wrażenie, że piłka u was jest bardziej techniczna, niż w Czechach. Piłkarze mają na tym polu większe umiejętności. U mnie w kraju drużyny z kolei wydają się bardziej skoncentrowane na dobrej grze obronnej, to dla nich podstawa. Pod względem defensywy liga czeska jest bardziej wymagająca, ale atak stoi na wyższym poziomie w waszym kraju - stwierdził.
- Mam również nadzieję, że występy w Polsce pozwolą mi wrócić do reprezentacji. Bliżej mi będzie do kadry z Lecha, niż z Jablonca. Jeśli tylko będę się dobrze prezentował, głęboko wierzę, że to da pożądany efekt - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Sep 2020 · 16:10
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również