Jan Tomaszewski uderza w Jerzego Brzęczka. "To jest nieprawdopodobny błąd. Zabrnął za daleko"

Jan Tomaszewski uderza w Jerzego Brzęczka. "To jest nieprawdopodobny błąd. Zabrnął za daleko"
Rafał Rusek/Pressfocus
Jan Tomaszewski w rozmowie ze "Sport.pl" wypowiedział się na temat rywalizacji golkiperów o miejsce w bramce reprezentacji Polski. Ekspert nie zostawił suchej nitki na Jerzym Brzęczku. - To jest nieprawdopodobny błąd - oznajmił.
Łukasz Fabiański czy Wojciech Szczęsny? Jan Tomaszewski nie ma wątpliwości, że to golkiper Juventusu powinien na stałe zająć miejsce w bramce reprezentacji Polski. Ekspert nie rozumie, dlaczego selekcjoner wciąż nie określił, kto będzie numerem jeden. Raz szansę dostaje Szczęsny, raz Fabiański. Dla popularnego "Tomka" to rozwiązanie jest po prostu pozbawione sensu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie przypominam sobie, żeby w jakimś klubie, nie wspominam już o reprezentacji, bramkarze bronili na zmianę. To jest po prostu niemożliwe. Wydaje mi się, że to jest nieprawdopodobny błąd. Brzęczek powinien podjąć tę decyzję dwa lata temu, gdy obejmował funkcję selekcjonera. W tej chwili zabrnął za daleko i nie wiem, co on robi. To jest taki dobry wujek. Ty będziesz grał, i ty będziesz grał - ocenił popularny "Tomek".
- Jest to szkodliwe dla gry drużyny. Dlatego że bramkarze od pewnego czasu przestali być bramkarzami, a stali się ostatnimi zawodnikami na boisku, którzy grają nogą. Każda minuta spędzona na boisku bramkarza z defensywą, jest na wagę złota - dodał.
- Ja bym wystawił Szczęsnego. Dlaczego? On trenuje na co dzień z najlepszymi piłkarzami świata. I gra w jednej z najlepszych drużyn świata. Gra w Lidze Mistrzów. Fabiański jest kapitalnym zmiennikiem, dlatego że ma zaufanie u kibiców i zawodników - wyjaśnił.
Ekspert na tym nie poprzestaje. Kolejny raz powtarza, że gdyby był na miejscu Szczęsnego, to zrezygnowałby z występów w kadrze.
- Po co ma tracić nerwy, skoro jest w dziesiątce najlepszych bramkarzy świata... Ma przyjeżdżać na ławę? Niech sobie gra Fabiański i koniec. Ja na miejscu Szczęsnego zrezygnowałbym z reprezentacji - wypalił.
- Kiedyś powiedziałem, że skoro Brzęczek gra dwoma dziewiątkami, to dlaczego nie wystawi dwóch bramkarzy. Przecież za Bednarka lub Glika może grać Szczęsny. Najwyżej będzie nogami bronił. Ale byłby to największy idiotyzm w historii piłki - zakończył.

Przeczytaj również