Jan Tomaszewski ocenił piłkarzy reprezentacji Polski. "Był bardzo słaby. Brzęczek musi kogoś znaleźć"

Jan Tomaszewski ocenił piłkarzy reprezentacji Polski. "Był bardzo słaby. Brzęczek musi kogoś znaleźć"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Choć reprezentacja Polski wygrała 2:1 z Bośnią i Hercegowiną w poniedziałkowym meczu Ligi Narodów, to Jan Tomaszewski był daleki od chwalenia Jerzego Brzęczka i jego podopiecznych. Szczególnie oberwało się Piotrowi Zielińskiemu. Pochwały były bramkarz skierował w stronę Kamila Jóźwiaka i Arkadiusza Milika.
Jan Tomaszewski jest przekonany, że "Biało-Czerwoni" dzięki wyjazdowemu zwycięstwu z Bośnią i Hercegowiną utrzymają się w elicie Ligi Narodów. Mimo to daleko mu jednak do optymizmu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mieli wygrać i wygrali. Moim zdaniem utrzymaliśmy się w najlepszej grupie Ligi Narodów, bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wygrali z Robertem Lewandowskim w rewanżu z Bośnią. To da nam utrzymanie - powiedział.
- Grały naprawdę dwa bardzo słabe zespoły. Widać było brak zgrania, wielki chaos z jednej i drugiej strony. Nie było automatyzmów. Na pewno będzie można oceniać nasz zespół z dwóch ostatnich spotkań - czy robi postęp czy nie - po meczach z Włochami i Holandią. Na dzień dzisiejszy nie widać go - dodał.
Jeśli chodzi o poszczególnych piłkarzy, to były bramkarz reprezentacji Polski docenił Kamila Jóźwiaka oraz Arkadiusza Milika. Jego zdaniem miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji powinien natomiast stracić Piotr Zieliński.
- W tym meczu dobre było to, że wreszcie mamy lewego obrońcę z lewą nogą. Bereszyński stracił miejsce w reprezentacji, ponieważ został przesunięty na lewą obronę i wykolegował go Kędziora. Tak by do dzisiaj grał w podstawowym składzie. Po raz drugi oczarował mnie Jóźwiak. Ten mały szkrab grał i na lewej, i na prawej pomocy. Ma ledwie dwadzieścia kilka lat, a gra jak stary rutyniarz. To było pocieszające. Dla mnie wywalczył sobie pewne miejsce w reprezentacji - przyznał.
- Jest ogromny problem z Zielińskim. Dla mnie dzisiaj był bardzo słaby, ale problem polega na tym, kto za niego. Nie ma nikogo. I Brzęczek musi po prostu kogoś znaleźć. Milik natomiast potwierdził, że jest niezaprzeczalnym zmiennikiem dla Lewandowskiego. W przeciwieństwie do Piątka on umie grać kombinacyjnie. Piątek jest tylko egzekutorem. Trzeba zastanowić się, kto za Piątka. Może Buksa, który nie przyjechał? - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik08 Sep 2020 · 07:23
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również