Jan Tomaszewski: Piotr Zieliński jest lepszy od Raheema Sterlinga, a Robert Lewandowski od Harry'ego Kane'a

Jan Tomaszewski: Piotr Zieliński jest lepszy od Raheema Sterlinga, a Robert Lewandowski od Harry'ego Kane'a
Marcin Kadziolka/Shutterstock
W przyszłym roku reprezentacja Polski dwukrotnie zmierzy się z Anglią w eliminacjach do mistrzostw świata. W rozmowie z Hubertem Zdankiewiczem z portalu "Sportowy24" obie drużyny porównał Jan Tomaszewski.
Zdaniem wielu ekspertów "Synowie Albionu" są faworytami naszej grupy eliminacyjnej. Bezpośredni awans na mundial w Katarze wywalczy tylko najlepsza drużyna w stawce. Drugi zespół rywalizował będzie natomiast w barażach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jan Tomaszewski uważa, że nie powinniśmy obawiać się Anglików. Były bramkarz "Biało-Czerwonych" w rozmowie z Hubertem Zdankiewiczem z portalu "Sportowy24" porównał obie kadry na kilku pozycjach.
- Powiedziałem, że piłkarzy mamy na to, żeby wygrać grupę. Bo mamy równie dobrych, albo nawet lepszych od Anglików, którzy uchodzą za jej faworytów. Dla mnie Wojciech Szczęsny jest lepszy Jordana Pickforda, Robert Lewandowski od Harry’ego Kane’a, a Piotr Zieliński od Raheema Sterlinga. Można tak wymieniać i wymieniać - powiedział Tomaszewski.
- Nasi zawodnicy grają w renomowanych klubach europejskich i nie są w nich statystami. Nie widzę więc powodów do paniki, jaka zapanowała po wylosowaniu Anglii, bo to nie jest bynajmniej najlepsza drużyna na świecie. Malkontentów odsyłam do wyników ostatniej edycji Ligi Narodów - które miejsce w swojej grupie oni zajęli? Wyprzedziła ich nie tylko Belgia, ale również Dania. No to, na Boga, kogo my się boimy... - dodał.
Były bramkarz krytykuje Jerzego Brzęczka przede wszystkim za to, że selekcjoner przez dwa lata pracy często eksperymentował, zmieniał skład oraz taktykę. Jego zdaniem kadra powinna grać jednym ustawieniem, z Robertem Lewandowskim na szpicy i Piotrem Zielińskim za jego plecami.
- Kadra to nie Caritas, a Brzęczek nie jest Świętym Mikołajem, żeby wszystkim dawać prezenty. Mówiłem już dwa lata temu, że Brzęczek miał pełne prawo wystawić w pierwszym składzie Piątka, ale powinien posadzić wtedy na ławce Lewandowskiego. Przy grze dwiema „dziewiątkami” równowaga pomiędzy ofensywą a defensywą jest zachwiana - zakończył.

Przeczytaj również