Jan Tomaszewski skrytykował Paulo Sousę za mecz z San Marino. "W jednej rzeczy się z nim zgadzam"

Jan Tomaszewski skrytykował Paulo Sousę za mecz z San Marino. "W jednej rzeczy się z nim zgadzam"
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Reprezentacja Polski w sobotę wygrała 5:0 z San Marino w meczu eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Jan Tomaszewski obawia się jednak wtorkowego spotkania z Albanią. Na ten temat rozmawiał z "Interią".
Byłemu reprezentantowi Polski po raz kolejny nie spodobały się personalne wybory selekcjonera. Uważa, że przynajmniej w pierwszej połowie na boisku powinni pojawić się etatowi piłkarze pierwszego składu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To spotkanie powinno służyć jako próba generalna przed meczem z Albanią. W pierwszej połowie powinna wyjść taka jedenastka, jaką będziemy grali we wtorek. Jak zobaczyłem, że wyszliśmy dwoma "dziewiątkami", a po przerwie trzema... Tego nie rozumiem, być może Sousa miał w tym jakiś cel - powiedział Tomaszewski.
W rozmowie z "Interią" były bramkarz skrytykował także decyzję o pozostawieniu Roberta Lewandowskiego na murawie podczas drugiej połowy. Uważa, że może to wpłynąć na jego słabszy występ w Tiranie.
- Robert Lewandowski jest jednym z najbardziej eksploatowanych piłkarzy na świecie. Mam pytanie - po co miał grać w sobotę? Był on i dziesięć koszulek, bo może jeden z pozostałych piłkarzy wyjdzie z Lewandowskim na mecz z Albanią. Komu to było potrzebne, żeby występował przez 70 minut? Jeśli słabo zagra z Albanią, to będzie właśnie tego wina - stwierdził.
Obecny selekcjoner pracuje z reprezentacją Polski od dziewięciu miesięcy. Zdaniem Tomaszewskiego w tym czasie "Biało-Czerwoni" nie zrobili jednak żadnego postępu.
- Zgadzam się w jednej rzeczy z Paulo Sousą, że mamy lepszych zawodników od Albanii. Tylko że ja to mówiłem już wtedy, jak on przyszedł tu pracować. Oni mają jednak zespół, a my nie mamy drużyny. Nic nie poszło do przodu - zakończył.

Przeczytaj również