Jan Tomaszewski zapytany o następcę Paulo Sousy. Padły cztery nazwiska

Paulo Sousa żegna się z reprezentacją Polski. Podczas wczorajszej rozmowy z prezesem Cezarym Kuleszą poprosił o polubowne rozwiązanie umowy. Nie jest tajemnicą, że Portugalczyka chcą zatrudnić włodarze brazylijskiego Flamengo.

W mediach pojawiają się teorie, że do decyzji Sousy przyczynił się Jan Tomaszewski. Selekcjoner podobno poczuł się dotknięty krytyką ze strony legendarnego polskiego golkipera. Co na to popularny "Tomek"?

- Skoro Sousa poczuł się urażony, to powiem tak – mamy za sobą wspaniałe mistrzostwa Europy, na których zdobyliśmy punkt, przegraliśmy ze Słowacją. Później pokonaliśmy takie "potęgi" jak Albania czy Andora. Sousa pięknie mówił, ale w parze z tym nie szły czyny - oznajmił w rozmowie z "TVP Sport".

Tomaszewski nie ma wątpliwości, że ostatnie działania Sousy to chłodna kalkulacja.

- Sousa nie widział światełka w tunelu, miał świadomość, że nie damy rady z Rosją. Po prawie roku pracy nie wiemy, jaki jest jego podstawowy skład. Co więcej, nie wie tego on sam. Wyprawa do Moskwy byłaby kolejną "randką w ciemno". Inna rzecz to kwestia kontraktu Sousy. Trenerzy mają dzisiaj zapisane kwoty odstępnego, kluby płacą za sprowadzenie danego szkoleniowca, jeśli aktualnie ma on pracodawcę. Jestem jednak przekonany, że w przypadku Sousy tak nie jest i będzie mógł on odejść bez większych konsekwencji. To z kolei sprawi, że staniemy się pośmiewiskiem - dodał.

Tomaszewski podkreśla, że teraz "Biało-Czerwonych" powinien poprowadzić polski szkoleniowiec. W tym kontekście wymienił cztery nazwiska.

- Należy jak najszybciej rozwiązać tę sprawę i ogłosić nazwisko nowego trenera. Piłkarze i kibice muszą otrzymać jasny sygnał, a "operacja Rosja" powinna zacząć się już jutro. Dla mnie w barażach kadrę powinien poprowadzić ktoś z czwórki: Adam Nawałka, Michał Probierz, Maciej Skorża, Maciej Stolarczyk. Nie uważam, że w przyszłości powinniśmy zupełnie zrezygnować z zagranicznych selekcjonerów. To wszystko powinno zostać jednak zbudowane rozsądniej - zakończył.