Jan Tomaszewski zaskoczył wyborem najgorszego piłkarza kadry. "Nie spełnił żadnego zadania. Rozczarował mnie"

Jan Tomaszewski zaskoczył wyborem najgorszego piłkarza kadry. "Nie spełnił żadnego zadania. Rozczarował mnie"
Piotr Matusewicz / PressFocus
Najsłabsze oceny po czwartkowym meczu reprezentacji Polski zebrali obrońcy oraz wahadłowi. Krytykowano także Wojciecha Szczęsnego. Zdaniem Jana Tomaszewskiego, który rozmawiał z "Super Expressem", najgorszy był jednak występ Arkadiusza Milika.
Napastnik Olympique Marsylia w pierwszej połowie tworzył duet napastników z Robertem Lewandowskim. Później operował już nieco głębiej, bo na murawie pojawił się Krzysztof Piątek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zdaniem Jana Tomaszewskiego Arkadiusz Milik często zabierał przestrzeń Piotrowi Zielińskiemu. Były reprezentant Polski uważa napastnika za najsłabsze ogniwo kadry w czwartkowym spotkaniu,
- Milik mnie rozczarował. Ale z tego co analizowałem, Arek miał nie grać, ale wypadł Klich i on zajął jego miejsce. Dla mnie był najsłabszym zawodnikiem w naszym zespole - ocenił Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
- Grał drugiego Zielińskiego, nie potrafił się na tej pozycji odnaleźć. Przeszkadzał pomocnikowi Napoli, bo było dwóch do rozegrania. Nie spełnił żadnego zadania - dodał.
Były bramkarz reprezentacji Polski nie oszczędził także Wojciecha Szczęsnego. Według niego golkiper powinien zdecydowanie lepiej zachować się przy pierwszej bramce dla rywali.
- Pierwsza bramka to katastrofalny błąd całej drużyny, łącznie z Wojtkiem Szczęsnym. Cofał się, nie widział, gdzie jest bramka i zostawił wolny krótki róg. Trzecia bramka będzie się Bereszyńskiemu śniła po nocach, przecież on mógł wziąć tę piłkę pod pachę i z nią wybiec! Ale to się zdarza! To indywidualne błędy, które już nigdy w życiu się nie powtórzą - zakończył.

Przeczytaj również