Jarosław Niezgoda nie gra, ale Legia dostaje za niego oferty. "Wiele klubów na niego czeka"

Niezgoda latem ubiegłego roku przeszedł zabieg kardiologiczny, po którym długo nie mógł wrócić do formy. Łącznie w całym sezonie zaliczył tylko siedem meczów, w których nie strzelił ani jednego gola. Mimo tego - jak podkreśla Kucharski - 24-letni napastnik wciąż jest dobrze postrzegany na rynku transferowym.

- Bardzo dużo klubów na niego czeka. Ma szybkość, smykałkę do goli, potrafi strzelić z obu nóg. To coś co jest rzadko spotykane u napastnika. Wszystko zależy od niego. Czekamy aż sobie postawi poprzeczkę dużo wyżej niż dzisiaj stawia - stwierdził Kucharski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "Super Expressu".

Dyrektor sportowy Legii przyznaje, że do klubu wciąż wpływają zapytania w sprawie Niezgody. Na razie nie zadowalają jednak klubu, który wierzy w potencjał swojego zawodnika.

- Gdybym miał dziś przyprowadzić do klubu napastnika o takich możliwościach, to mnie, jako klubu, nie byłoby na to stać. Myślę, że ten chłopak jako napastnik ma wszystko, żeby grać bardzo wysoko - uważa Kucharski.