Jeden z Polaków grał z urazem przeciwko Holandii! Michniewicz ujawnił kulisy. "Dostał zastrzyk znieczulający"

Jeden z Polaków grał z urazem przeciwko Holandii! Michniewicz ujawnił kulisy. "Dostał zastrzyk znieczulający"
Mateusz Porzucek PressFocus
Jak się okazuje, jeden z reprezentantów Polski wystąpił przeciwko Holandii nie w pełni zdrowia. Kulisy tej sytuacji zdradził na antenie "TVP Sport" selekcjoner Czesław Michniewicz.
Reprezentacja Polski zremisowała z Holandią 2:2. Mimo straty dwóch goli defensywa "Biało-czerwonych" spisała się nieźle. Jak się okazuje, jednemu z obrońców nie było łatwo rywalizować z Holendrami z uwagi na problemy zdrowotne. Opowiedział o tym sam selekcjoner Czesław Michniewicz na antenie "TVP Sport".
Dalsza część tekstu pod wideo
Trener zdradził, że przed rozpoczęciem spotkania kontuzję zgłosił Bartosz Bereszyński, który otrzymał jednak pomoc lekarską i dał radę rozegrać pełne 90 minut.
- Po rozgrzewce Bartek zgłosił uraz, który już wcześniej mu doskwierał. Ma zbite podbicie w stopie, nie ma tam niczego groźnego. Dostał zastrzyk znieczulający (...), dzięki temu rozegrał mecz i był dzisiaj bardzo ważnym zawodnikiem - podkreślił Michniewicz.
- Nie jest łatwo grać na takich skrzydłowych/wahadłowych, którzy cały czas szukają pojedynków jeden na jeden - dodał.
Michniewicz przyznał też, że Polakom łatwiej gra się z silnymi rywalami mając w środku pola dwóch graczy o bardziej defensywnym nastawieniu.
- Mówiłem przed meczem o podaniach przez środek, których szukają najlepsze zespoły na świecie. Robił to De Bruyne, robią to Holendrzy. Gdy gramy na dwójkę defensywnych pomocników, to jest nam trochę łatwiej. Gdy na jednego - on nie jest w stanie tej przestrzeni zabezpieczyć i mieliśmy z Belgami dużo problemów - przyznał.
- To ustawienie dziś było podyktowane tym, że z Belgią przechodziło za dużo piłek. I myślę, że grając z takimi zespołami jak Belgia czy Holandia, jest to jakaś alternatywa - zauważył.
Selekcjoner wytłumaczył się również z niewielkiej liczby przeprowadzonych zmian. Z ławki weszli tylko Szymon Żurkowski i Kamil Glik.
- Dlaczego nie robiliśmy zmian? Na ławce mieliśmy niskich zawodników, u nich wchodził wysoki napastnik, musieliśmy obudzić na ławce Kamila Glika, bo zobaczyliśmy tego dwumetrowca [Wouta Weghorsta - przyp. red.). Cięźko było kogoś zmienić. Linetty jest niewysoki, Szymański szykowany do zmiany też niewysoki, Kondziu Michalak, Płacheta - wyjaśnił.
Nasze oceny reprezentantów Polski za spotkanie w Rotterdamie znajdziecie TUTAJ. W TYM MIEJSCU zaś zapoznacie się z pomeczowym komentarzem.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski11 Jun 2022 · 23:45
Źródło: TVP SPORT

Przeczytaj również