Jerzy Dudek tonuje nastroje po wygranej z Bośnią. "Mieliśmy mocno ułatwione zadanie"

3:0 - takim wynikiem zakończyło się wczorajsze spotkanie Polska - Bośnia i Hercegowina. "Biało-Czerwoni" bez problemów pokonali rywali, jednak mieli ułatwione zadanie. Przeciwnicy od 15. minuty grali w osłabieniu po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Anel Ahmedhodzić.

Jerzy Dudek podkreśla, że z tego powodu ten mecz nie był do końca miarodajny. Prawdziwe testy dla kadry Jerzego Brzęczka nadejdą w listopadzie.

- Zwycięstwo naszej drużyny nad Bośnią i Hercegowiną bardzo cieszy, ale mieliśmy mocno ułatwione zadanie po czerwonej kartce dla Anela Ahmedhodzicia. Do tego momentu naszym zawodnikom nie było tak łatwo - ocenił.

- Ciesząc się z wygranej, trzeba wziąć poprawkę, że Bośniacy po pierwszym golu byli mniej zmotywowani. To spotkanie było ważne, ale mecze prawdy dopiero przyjdą - z Holendrami i Włochami. Na razie jesteśmy tam, gdzie chcieliśmy być - dodał.

Dudek odniósł się też do sytuacji Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik Lokomotiwu może stracić miejsce w wyjściowej jedenastce reprezentacji. W ostatnich meczach z bardzo dobrej strony pokazali się Klich, Linetty, Moder czy Góralski.

- To sygnał dla Grześka Krychowiaka. Nie wyobrażamy sobie reprezentacji bez niego, ale patrząc, jak dobrze radzą sobie zawodnicy, widać, że Krycha już nie jest pewniakiem w kadrze - zaznaczył.