"Jeśli Mourinho nie pójdzie do MU, wróci do Realu. Perez ma świra na jego punkcie"
Były prezydent Realu Madryt jest pewien, że jeśli wyniki i gra Królewskich nie ulegną szybkiej poprawie, czas Zinedine'a Zidane'a na ławce trenerskiej wkrótce dobiegnie końca. Jako kolejnego szkoleniowca klubu Ramon Calderon wymienił... Jose Mourinho. O ile na podpisanie z nim umowy nie zdecyduje się jednak Manchester United.
- Jeśli Jose nie podpisze kontraktu z United, będzie następnym menedżerem Realu. Jestem co do tego całkowicie pewien - powiedział dawny prezydent Realu.
- O ile zespół niczego w tym sezonie nie wygra, to niestety, ale znów zobaczymy Mourinho na ławce trenerskiej - dodał.
- Wróci i wtedy będziemy mieli powtórkę z rozrywki: wojenne gierki, wywieranie presji na konferencjach, sprawy z FIFA, UEFA, UNICEF-em... - przewiduje Calderon.
- Wywołał szereg konfliktów, których nikt nie chciał. Jest daleki od ideału. Perez próbował go namówić w zeszłym roku, wielokrotnie proponował mu powrót - przyznał.
- Obecny prezydent świruje na punkcie ponownego zatrudnienia Mourinho. Jeśli Zidane'owi się nie powiedzie, nie będzie miał skrupułów, żeby go zastąpić - zakończył dawny szef Realu.